Bruce polecił Newcastle „kolesia z Bournemouth”?
62-latek prowadził Sroki od lipca 2019 roku do października 2021 roku, został zwolniony zaraz po tym jak konsorcjum z saudyjskim Public Investment Fund na czele przejęło klub.
- Jestem zachwycony, że Newcastle tak dobrze sobie teraz radzi. Jednak to nie miało znaczenia, co my próbowaliśmy robić lub co zrobiliśmy. To za bardzo nie miało znaczenia. To po prostu nie mogło się udać - mówi Bruce w podcaście Die for Three Points.
- Jednak w ostatnich dwunastu miesiącach doszło do zmiany właścicieli i zmiany kierunku. Muszę przyznać, że nowi właściciele byli dla mnie bardzo dobrzy. Przyszli do mnie i zapytali, co mogą dla mnie zrobić.
- Odpowiedziałem, że mój czas tutaj się raczej skończył, ponieważ jedyną negatywną rzeczą w klubie jestem teraz ja. Uwierzcie w to, że zapytali mnie o moją opinię, kto powinien być moim następcą i poleciłem im Eddiego.
- Powiedziałem im, że moim zdaniem to bardzo dobry, młody menedżer i jestem zadowolony, że to on dostał tę posadę. Jestem zachwycony, że tak dobrze sobie radzą.
Jak przypomina Chronicle, w styczniu 2021 roku, gdy posada Bruce’a w Newcastle była już zagrożona, a Sroki były łączone z Howe’em, to niepochlebnie się o nim wypowiadał.
Bruce powiedział wtedy: - To największe brednie, jakie w życiu słyszałem. To musi być bardziej wyważone. Ja was szanuję. Kiedy widzę ankiety na następnego menedżera i jest tam koleś z Bournemouth, to jest to brak szacunku dla mnie, muszę to powiedzieć.
- Wasza gazeta poluje na menedżera, który w zeszłym sezonie spuścił swój zespół z ligi. Ciągle rozmawiam z prezesem i to się nie zmieniło odkąd pojawiłem się w klubie. Każdego dnia chcemy tego, co najlepsze dla klubu. Oczywiście, czasami popełniamy błędy.
- Jesteśmy tylko ludźmi, jestem w tym sporcie od dawna i poprowadziłem prawie 500 meczów w Premier League, więc chciałbym myśleć, że zasługuję na trochę szacunku.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.