Targett o treningach i pobycie w Arabii Saudyjskiej
- Nawet kiedy w poniedziałek chodziliśmy po sklepach, to wielu ludzi nas zatrzymało i mówiło: „Witamy Newcastle”. Wsparcie jest tu niesamowite i nie możemy doczekać się na spotkanie z kolejnymi fanami - mówi Targett.
- To fajne, bo to pokazuje, jak klub rośnie, jak dobrze sobie radzimy jako klub. To zasługa wszystkich, którzy tu pracują. To jest nagroda, jaką dostajesz. Im większy staje się klub, tym jest bardziej rozpoznawalny na całym świecie.
Przyjazd Newcastle do Arabii Saudyjskiej jest w tym kraju bardzo promowany, wizerunki piłkarzy Srok widnieją na banerach reklamowych, a nawet na autobusach.
- Szczerze mówiąc, to potrzebowałem dnia, żeby to zauważyć - śmieje się Targett. - Kiedy wysiedliśmy na lotnisku, to nie widziałem tego, podeszliśmy do najbliższego autobusu, ponieważ byliśmy wykończeni podróżą.
- Jednak to niesamowite, kiedy jedziesz na trening i widzisz te wielkie banery z Bruno, a mecz jest tak promowany. To coś wielkiego i miło coś takiego zobaczyć.
O pierwszych dniach treningu powiedział: - To były bardzo ciepłe dni. Przez to pracujesz trochę ciężej, więc fajnie było tu przyjechać i ciężej popracować. To jest dla nas korzystne. Szczególnie gdy wrócimy do Anglii, gdzie jest trochę, a raczej o wiele chłodniej.
Po wygranej z Chelsea przed przerwą na Mundial, piłkarze dostali dwa tygodnie wolnego, a Targett postanowił w tym czasie wyjechać do Nowego Jorku i na Malediwy.
- To zabawne, bo gdy wylądowałem na Malediwach, to było tam wielu kibiców Newcastle na lotnisku i mówili, że przyjadą do Arabii Saudyjskiej na mecz - dodaje. - Byłem zaskoczony. Gdy tylko wylądowałem, to od razu wiedzieli kim jestem.
- Wakacje to był kompletny reset. Poza to trochę odpocząć, ale nie można odpoczywać za długo, ponieważ wracamy do pracy i chcemy grać tak, jak przed przerwą.
- Czułem, że jesteśmy drużyną w bardzo dobrej kondycji przed przerwą, więc to bardzo ważne, żebyśmy wrócili do tego wysokiego poziomu, jaki prezentowaliśmy na początku sezonu.
W czwartek Sroki zagrają sparing z Al-Hilal. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:00, a darmową transmisję ze spotkania przeprowadzi klubowa telewizja NUFC TV.
- To będzie dobry sprawdzian - przyznaje Targett. - Jak widzieliśmy na Mistrzostwach Świata, jeśli zlekceważysz rywala, to spotka cię za to kara.
Mecz to nie jedyne wydarzenie, w jakim będą uczestniczyć piłkarze Srok podczas pobytu w Rijadzie. Czekają ich zajęcia integracyjne nie tylko w zespole, ale też z kibicami.
- Grupa jest fantastyczna, a takie wyjazdy pomagają wszystkim. Mamy kilku młodych piłkarzy z nami, więc dobrze jest ich poznać i zobaczyć, co potrafią, a są też nowi piłkarze jak Alexander Isak, co również pomaga - dodaje 27-latek.
- Uważam, że taki wyjazd bardzo mi pomógł, gdy wyjechaliśmy zaraz po moim przyjściu. To jest prawdziwa szansa, żeby o wiele lepiej wszystkich poznać.
O powrocie do zmagań ligowych powiedział: - Myślę, że przerwa przyszła dla nas w złym momencie, jednak to dla nas kolejne wyzwanie, któremu musimy podołać.
- Chcemy zacząć tam, gdzie skończyliśmy. W pierwszej połowie sezonu spisaliśmy się niesamowicie, więc będziemy podchodzić do każdego meczu po kolei.
- Podchodzimy do każdego spotkania z chęcią zwycięstwa, więc kto wie? Nie stawiamy sobie żadnych celów, ale jesteśmy na bardzo dobrej pozycji i teraz naszym zadaniem jest próba podtrzymania tego. Jestem przekonany, że to będzie wyjątkowy sezon.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.