Ferguson liczy na więcej szans
- To dobrze, że menedżer pokazuje wiarę we mnie. Mógł spokojnie wprowadzić doświadczonego gracza, ale postawił na mnie. Zagrać na St. James’ Park jest dla mnie świetne - mówi Shane.
- Początek sezonu, z powodu kontuzji, był frustrujący. Jednak teraz jestem w pobliżu pierwszego zespołu i gram w meczach. Posmakowanie dwóch ostatnich zwycięstw było fantastyczne.
- Pewność siebie zespołu została zaprezentowana. Jestem po prostu szczęśliwy, że mogłem wyjść na boisko i wygrać mecze.
W zeszłym sezonie w meczu ze Stoke, Shane wykonał rajd z piłką, po którym mógł zdobyć gola podobnego do tego, jakiego zdobył Hatem Ben Arfa przeciwko Boltonowi.
- Mam nadzieję, że następnym razem się uda. Fajnie byłoby być w składzie i dostać następną szansę. Jednak powtórzenie tego rajdu, ale tym razem zakończyć go golem, byłoby znakomite.
Teraz Ferguson chciałby swoimi występami wywalczyć sobie miejsce w reprezentacji Irlandii Północnej i pomóc jej w walce o awans na Mistrzostwa Świata.
- Bardzo chciałbym być częścią zespołu i wziąć udział w kwalifikacjach. Jeżeli udało by się awansować na Mistrzostwa Świata, to byłby to najważniejszy moment mojej kariery. Muszę robić swoje i zobaczymy, co się stanie.
- Jesteśmy w trudnej grupie (m.in. Portugalia, Rosja i Izrael). Chłopcy są wspaniali, dobrze ich poznałem przed meczem z Norwegią. W zespole panuje dobra atmosfera, po przyjściu nowego selekcjonera. Uważam, że możemy wykonać swoje zadanie.
Ferguson zapewnił, że będzie reprezentował Irlandię Płn., a nie Republikę Irlandii. - Wszystko jest już uzgodnione. Chcę udowodnić kibicom moje przywiązanie. Moja przyszłość należy do nich.
20-letni skrzydłowy dużo nauczył się od Paula Gascoigne’a, który przebywał w Newcastle ucząc się zawodu trenera i dał kilka rad Shane’owi.
- Kiedy byłem kontuzjowany, to Gazza pracował w Newcastle. To była najszczęśliwsza rzecz, jaka mi się przydarzyła. Wracałem do zdrowia po kontuzji. Skończyło się na tym, że już tylko ja i Gazza zostaliśmy na siłowni.
- To było spełnienie marzeń. Tak się złożyło, że stałem na treningu obok Paula Gascoigne’a, a to jest taka legenda. Cały czas do mnie mówił i dał mi wiele wskazówek. Trenowaliśmy razem przez tydzień. To wspaniały człowiek, to było znakomite doświadczenie.
- Gazza nadal ma swoje umiejętności. Nigdy ich nie stracił. Gdy tylko miał piłkę, to pokazywał wszystkie swoje sztuczki. Był wyśmienity.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.