Howe: Zwycięstwo, gdy nie graliśmy najlepiej, to dobra rzecz
Kolejne przekonywujące zwycięstwo, jak ty to widzisz?
- Spostrzegam to jako bardzo trudny mecz, Southampton walczył o życie i wiemy, że to trudny teren. Zawsze, gdy tu przyjeżdżałem, to nie było łatwo. Moim zdaniem nasza gra nie była na tak wysokim poziomie, jak zazwyczaj, a przez cały sezon byliśmy regularnie dobrzy pod tym względem. Jednak zwycięstwo, gdy nie graliśmy najlepiej, to dobra rzecz.
Co to mówi o drużynie, że teraz możecie to zrobić?
- To pokazuje, gdzie się teraz znajdujemy jeśli chodzi o pewność siebie i umiejętność wykorzystywania momentów w meczu, który nie idzie po naszej myśli, ale potrafimy utrzymać się w grze i ukłuć rywala w inny sposób. To się dzisiaj stało, zdobyliśmy bramki w dobrych momentach, żeby zmniejszyć impet Southamptonu, który nabierał rozpędu głownie ze względu na to, że nasza gra nie była taka, jaka mogłaby być. Muszę pochwalić zespól za walkę i za zdobycie tych dobrych bramek, bo to się dzisiaj wyróżniało.
Zdobyliście gole w dobrych momentach, ale to były też dobre gole, szybkie przejścia i świetne wykończenia akcji.
- Tak jak mówiłem, to się wyróżniało, jakość naszych bramek. Pierwszy był Miggy, który jest w świetniej formie, później Chris Wood strzelił w bardzo ważnym momencie dla nas i to było wspaniałe uderzenie. Joe Willock otworzył swoje konto bramkowe w tym sezonie, co jest bardzo ważne dla niego i dla nas, ponieważ to jest piłkarz, który niewątpliwie ma umiejętności w tej strefie boiska, a ostatni gol to znów było wyjątkowe trafienie Bruno.
Jeśli chodzi o Chrisa, to jak ważne to dla niego było? Nie dostaje wielu okazji do gry, ale dzisiaj wykorzystał swoją szansę, prawda?
- Tak, jednak trzeba wrócić do zeszłego sezonu i tego, jak ważny był dla drużyny, podkreślałem to wiele razy. Według mnie był kluczową postacią w tym, że się utrzymaliśmy. W tym sezonie rywalizacja się zwiększyła, Callum świetnie sobie radzi, gdy gra, Alex Isak dołączył, ale nie zapominamy o umiejętnościach Chrisa. W tym sezonie zdobył już dla nas dwa ważne gole, szczególnie ten dzisiejszy.
Callum zszedł z boiska w przerwie, wcześniej zaliczając asystę. Co możesz nam powiedzieć o jego stanie, jakie były okoliczności tej zmiany?
- Callum nie czuł się najlepiej w tygodniu, dzisiaj rano stwierdził, że jest zdrowy, ale w przerwie czuł się trochę zamroczony, więc musieliśmy go wycofać.
Przed wami mecz pucharowy. Jesteście w czołówce ligi, bilety wyprzedały się na ten mecz. Czy widzisz to jako prawdziwą okazję, żeby zaatakować ten mecz?
- Tak, chcemy być agresywni w każdym meczu, który gramy, staramy się wygrywać. Tutaj nie będzie inaczej, wybierzemy taki zespół, żeby spróbować zwyciężyć. Musimy mieć na uwadze to, że mamy mało czasu na odpoczynek ze względu na mecze przed nami, ale myślę, że zespół pokazał dzisiaj, po wejściu piłkarzy z ławki, że mamy mocną kadrą, z której można wybierać.
Dwa ważne mecze przed wami, ale czy wolałbyś, żeby przerwa na Mundial nie była teraz, ze względu na formę, w jakiej jesteście?
- To trudne, wiele ludzi tak mówi. Jednak jest jak jest, przerwa się zbliża, wiemy o tym, wiadomo o tym od początku sezonu i chcemy zrobić jak najwięcej przed tą przerwą.
Dzisiaj możecie świętować, ale trzeba szybko wracać do pracy przed tymi meczami.
- Oczywiście, wieczór spędzimy na przygotowaniach do meczu z Crystal Palace i spróbujemy się odpowiednio przygotować do tego spotkania, bo przed nami dwa bardzo ważne mecze.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.