Howe: Zagrało kilku piłkarzy, którzy nie byli w stu procentach zdrowi
- Na pewno w pierwszej połowie powinniśmy prowadzić. Uważam, że świetnie wykonywaliśmy swój plan, byliśmy agresywni i parliśmy do przodu. Wytrącaliśmy ich z rytmu i były momenty dla Joelintona, które mogły się potoczyć całkiem inaczej - mówi Howe.
- Miał pecha przy pierwszej główce, to był świetny strzał, miał pecha również przy dobitce. Myślę, że mogliśmy mieć też rzut karny po zdarzeniu z Callumem Wilsonem.
- Wyglądało na to, że w drugiej połowie fizycznie cierpieliśmy, jako że w tygodniu mieliśmy trochę zachorowań w zespole. Zagrało kilku piłkarzy, którzy nie byli w stu procentach zdrowi.
- Może to jeden z powodów i uważam, że nie byliśmy najlepsi przy piłce. Czasami oddawaliśmy piłkę, co jest do nas niepodobne. To ma na ciebie wpływ fizycznie.
- Myślę, że szczególnie w pierwszej połowie mieliśmy swoje momenty. Joelinton dwukrotnie trafił w obramowanie bramki i to był oczywiście ważny moment spotkania.
- Callum Wilson mocno domagał się karnego i mieliśmy też inne momenty oraz szanse, gdzie w ostatnich tygodniach lepiej radziliśmy sobie z piłką przy polu karnym rywali.
- Tym razem tak nie było. Mimo to jestem bardzo dumny z piłkarzy za to, co włożyli w ten mecz. Jestem zadowolony z wyniku i naszej gry w obronie.
Po meczu wiele pochwał zebrali środkowi obrońcy Srok, Sven Botman i Fabian Schär, którzy nie pozwalali na wiele ofensywnym piłkarzom Czerwonych Diabłów.
- Uważam, że cechą każdej dobrej drużyny jest to, że jest trudna do pokonania. Solidność w defensywie jest bardzo ważna, żeby trudno było nam strzelić gola i muszę pochwalić piłkarzy za to, że dostarczają nam tego regularnie - dodaje Howe.
- Wyzwaniem jest utrzymywanie tej regularności, nie tracąc przy tym siły ofensywnej i dzisiaj zabrakło nam rozgrywania piłki, co nie zdarzało się nam w ostatnich kolejkach, kiedy zdobyliśmy dziewięć bramek w dwóch spotkaniach.
Główny trener Srok kolejny raz nie mógł skorzystać z Alexandra Isaka i Allana Saint-Maximina, którzy byli przymierzani do gry, ale ponownie mają problemy zdrowotne.
Howe powiedział: - Alex doznał tej samej kontuzji uda. Ten uraz jest bardzo podobny do tego, jakiego doznał na zgrupowaniu reprezentacji Szwecji. Wypadnie na jakiś czas, prawdopodobnie nie zobaczymy go na boisku przed przerwą na Mistrzostwa Świata.
- Maxi ma drobne podrażnienie mięśnia uda. Patrząc tylko na to, to jest to bardzo mały uraz i wypadłby tylko na kilka dni, jednak problem polega na tym, że to już trzeci raz mu się przytrafiło, więc musimy być bardzo ostrożni.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.