Bruce o krytyce w Newcastle i pracy Eddiego Howe’a
Obecny menedżer West Bromwich Albion prowadził Sroki od lipca 2019 roku do października 2021 roku. Pod jego wodzą United kończyło rozgrywki na 13 i 12 miejscu, ale po ośmiu meczach bez zwycięstwa w sezonie 2021/22 został zwolniony.
Bruce powiedział: - Nie miałem żadnych wątpliwości, gdy przychodziłem do Newcastle. Stałem się częścią niepopularnego reżimu i wiedziałem, że od pierwszego dnia będę łączony z Mike’em Ashleyem. Zastępowałem Rafę Beniteza, którego kibice uwielbiali.
- Spodziewałem się krytyki i tak, coś z tego było uzasadnione. Wiele razy nasza gra nie była miła dla oka i były okresy, w których mieliśmy poważne problemy. Jednak wyszydzanie oraz kpiny były przesadzone. To mnie bolało, a także martwiło moją rodzinę.
- Po moim pierwszym meczu zarzucono mi, że powiedziałem wprowadzanemu rezerwowemu piłkarzowi, że może grać gdzie chce. Zarzucano mi nawet, że dawałem piłkarzom za dużo wolnego, żebym mógł pojechać na wakacje.
- Krytyka to jedno, ale czasami to było bardzo osobiste i pokazywało zupełny brak szacunku.
61-letni szkoleniowiec wyraził również swoje zdanie na temat pracy swojego następcy, Eddiego Howe’a, który zakończył sezon ze Srokami na jedenastym miejscu.
Bruce dodaje: - Eddie miał do wydania znacznie więcej pieniędzy, niż ja kiedykolwiek, ale pozyskał dobrych piłkarzy i ulepszył zespół. Z przyjemnością to zauważam, ponieważ Newcastle oraz ich kibice zasługują na sukces.
- Pracowałem, kiedy wszyscy mówili o potencjalnej zmianie właściciela. Klub potrzebował nowych właścicieli, żeby naładowali klub nową energią i zawsze o tym wiedziałem, że jeśli to się stanie podczas mojej pracy, to nie zostanę w klubie na długo.
- Mam tylko nadzieję, że za kilka lat, niektórzy nieprzychylni mi kibicie spojrzą w przeszłość i powiedzą: „W tych okolicznościach Brucey nie pracował tak źle”.
Komentarze | 1
YohanCabaye napisał:29.05.22, 08:06Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.