Howe: Nie możemy zbyt negatywnie podchodzić do porażki z Citizens
Nie tego oczekiwaliście. Co i jak poszło nie tak?
- Myślę, że drugi i trzeci gol ze stałych fragmentów gry były rozczarowujące z naszego punktu widzenia. Kiedy tu przyjeżdżasz, to wiesz, że Manchester City może cię zranić na wiele różnych sposobów, ale dwoma rzutami rożnymi sami zrobiliśmy sobie problem, a wtedy mecz naprawdę robi się trudny. Mieliśmy dobry okres gry, gdy dwóch rezerwowych weszło na boisko, mieliśmy kilka dobrych momentów i szansę na zdobycie gola. Jestem też rozczarowany kilkoma ostatnimi minutami meczu, bo to zupełnie zmienia postrzeganie tego spotkania.
Mieliście też dobre okazje w początkowej fazie meczu.
- Mieliśmy kilka dobrych momentów, było kilka dobrych urywków, byliśmy sprytni i staraliśmy się być pozytywni w naszym podejściu. Tutaj nie możesz popełniać indywidualnych błędów, bo zadanie staje się niemożliwe do wykonania, gdy popełnia się takie błędy, to traci się bramkę. Tak było przy pierwszym golu, zgubiliśmy krycie w polu karnym, a te małe detale mają znaczenie, za co zostaliśmy ukarani.
Czy dostrzegłeś przy drugim golu blokowanie twojego zawodnika?
- Trudno mi to dostrzec z mojego miejsca, spojrzę na to jeszcze, ale musimy patrzeć na siebie i uważam, że musimy znacznie lepiej bronić się przy rzutach rożnych.
Od styczniowego wyjazdu do Leeds widzimy zupełnie inne Newcastle. Ile w tym sygnału na przyszłość? Ponieważ patrząc pod kątem właścicieli, to jesteście bardzo młodym klubem, więc nawet reszta tego sezonu jest dla was lekcją.
- To prawda, a nie ma lepszej lekcji niż mecze z Liverpoolem i Manchesterem City. Te dwa spotkania wiele nas nauczyły o drużynie i o strefach, które musimy poprawić. Nie możemy zbyt negatywnie podchodzić do porażki z Citizens, musimy to potraktować jako lekcję i patrzeć na to jak na drogę do powrotu w przyszłym sezonie silniejszymi w tych aspektach. Jestem zadowolony z piłkarzy, że nie zrezygnowali do samego końca, dali z siebie wszystko.
Bonusem był powrót na boisku Kierana Trippiera i Calluma Wilsona.
- Tak, można było zobaczyć jaki mieli wpływ na grę, zaraz po tym jak weszli. Kieran potrafi zagrywać świetne piłki w pole karne, a Callum miał szansę „jeden na jednego” i kolejną po dośrodkowaniu Saint-Maximina. Jestem zadowolony z obu piłkarzy, mam nadzieje, że czują się dobrze po tym występie i to na pewno ważni piłkarze dla naszej przyszłości.
Stałeś przy linii bocznej zły lub rozczarowany dzisiejszym występem, ale jak bardzo podekscytowany jesteś przyszłością?
- Bardzo podekscytowany, jeśli mądrze podejdziemy do tego, co możemy zrobić w lecie, żeby po powrocie zachować jedność i ducha drużyny, którego posiadamy, ale ogólnie się poprawić. Przyszłość klubu jest bardzo świetlana. Głównym celem, kiedy przyszliśmy, było utrzymanie w Premier League i jesteśmy tego bardzo blisko. Czekam na kolejny sezon.
Jak trudne będzie dla was, niezależnie od środków, znalezienie się wśród najlepszych?
- Myślę, że obecnie na to nie patrzymy. Chcemy postępu i poprawy. Na pewno w przyszłym sezonie będą inne oczekiwania, musimy do tego dojrzeć, ale poprawa jest kluczowym słowem i jeśli to nam się uda, to będziemy zadowoleni.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.