Kieran Trippier: Nie chcę pośpieszyć się z powrotem po kontuzji
31-latek złamał piątą kość śródstopia i musiał przejść operację. Minęły już trzy tygodnie, ale pozyskany z Atletico Madryt obrońca nie wie jeszcze kiedy wróci na boisko.
- Czuję się dobrze. Oczywiście jestem rozczarowany kontuzją, ponieważ miałem udany początek w Newcastle. Miałem dobry okres, ale takie rzeczy się zdarzają - mówi Trippier.
- Pozytywnie podchodzę do tego urazu, chodzi o to, żeby teraz walczyć i nabierać formy, ponieważ chcę wrócić i mam nadzieję, że wkrótce to nastąpi.
- To była piąta kość śródstopia, więc musiałem mieć operację, mam umieszczoną śrubę. Ale tak jak mówię, chirurg jest zadowolony, mój fizjoterapeuta też, więc i ja się lepiej czuję.
Naciskany, żeby podał przybliżoną datę swojego powrotu, odpowiedział: - Różnie bywa. Niektórzy piłkarze wypadli na sześć tygodni, inni na 8, 10 tygodni, ale to u każdego jest inaczej. Dla mnie teraz liczy się wsparcie dla chłopców oraz zdobywanie punktów w ligowej tabeli.
- Nie chcę pośpieszyć się z powrotem po kontuzji, a ja mam odpowiednich ludzie wokół siebie, w tym fizjoterapeutów w klubie oraz menedżera.
Trippier ujawnił, że urazu prawdopodobnie doznał już na początku meczu, ale nie przeszkodziło mu to w zdobyciu zwycięskiego gola. Boisko opuścił dopiero w 48 minucie.
- Już w 10 minucie meczu poczułem ból pod stopą i pomyślałem, że ktoś mnie musiał nadepnąć. Grałem dalej, ale bolało coraz bardziej - przyznaje reprezentant Anglii.
- Potem był rzut wolny, który wykonałem. Do przerwy wciąż miałem problemy, ale pomyślałem, że spróbuję zagrać w drugiej połowie i zobaczę jak będzie.
- Jednak to tak bolało, że musiałem zejść. Pojechałem na prześwietlenie i okazało się, że mam złamaną kość w stopie. Myślę, że kiedy pierwszy raz poczułem ból, to musiało do tego dojść.
Cały wywiad dla True Geordie Podcast:
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.