Burn: Chyba to jeszcze do mnie nie dotarło
29-letni obrońca pochodzi z Northumberland i do 11 roku życia trenował w Newcastle, a teraz po latach doczekał się gry dla swojego lokalnego klubu.
Zapytany, czy ten występ był taki, jak sobie wymarzył, Burn powiedział: - Tak, można tak powiedzieć, a nawet bardziej. 1:0, czyste konto i dobry występ, więc jestem zachwycony.
- To jest niesamowite. O takich rzeczach marzysz, gdy jesteś dzieckiem, kiedy przychodzisz na stadion i oglądasz piłkarzy biegających na murawie. Alan Shearer, Rob Lee i cała ta ekipa, a później przychodzisz i robisz to sam. Chyba to jeszcze do mnie nie dotarło.
Burn przez wielu jest uważany za najlepszego piłkarza meczu z Aston Villą, lecz liga przyznała ten tytuł Kieranowi Trippierowi, który zdobył jedynego gola tego spotkania.
O koledze z defensywy Burn mówi: - Tripps to zupełnie inny poziom jakości, którego chyba tu nie mieliśmy od dawna. Wygrał La Ligę, regularnie gra w drużynie narodowej Anglii i to widać, a reszta chłopaków bierze od niego energię.
Wygrana z The Villans to trzecie zwycięstwo Newcastle z rzędu. Burn uważa, że jeśli Sroki utrzymają podobny poziom gry do końca sezonu, to mogą być spokojne o swoją przyszłość.
- Teraz ustawiliśmy sobie standard zupełnego minimum, którego oczekujemy od siebie i jeśli utrzymamy ten poziom przez resztę sezon, to odniesiemy o wiele więcej zwycięstw - zakończył.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.