Howe liczy na powtórkę z Leeds w meczu z Evertonem
O Bruno, Targecie i Burnie:
- Myślę, że po dołączeniu do każdej drużyny jest okres przystosowania, nawet jeśli grało się w Premier League i przechodzisz do innego klubu z ligi. Ten okres jest dłuższy, jeśli przychodzisz z innej ligi, więc będziemy się musieli przyjrzeć Bruno i podjąć decyzję, jak szybko przeniesiemy go do pierwszego zespołu. Ale na pewno się nam bardzo podoba i nie możemy się doczekać, aż zobaczymy go w koszulce Newcastle. Myślę, że wniesie wiele jakości, a jest też opanowany i spokojny, czego potrzebujemy w środku pola. Jestem naprawdę zadowolony. Co do pozostałej dwóki, to ekscytuje mnie ich przejście do pierwszego zespołu. To doświadczeni piłkarze w Premier League i obaj dobrze się spisywali w swoich klubach przed dołączeniem do nas.
O kontuzji Burna:
- Dan ma lekki problem z dużym palcem u stopy, który w ostatnich dniach się pogorszył. Mamy nadzieję, że to nic poważnego. Ma infekcję paznokcia, więc to mała rzecz, ale czasami to może być duża rzecz. Poza tym wszystko jest dobrze.
O zmianie menedżera w Evertonie:
- Każdy nowy menedżer trochę zmienia dynamikę i prosi piłkarzy o robienie trochę innych rzeczy. Myślę, że Frank Lampard będzie miał swoją filozofię i sposób gry, a w meczu z Brentford (Everton wygrał 4:1 w Pucharze Anglii) było to dość widoczne. Widzieliśmy zespół, który grał od tyłu, komfortowo przy piłce i tego dnia na pewno bardzo dobrze atakowali. Mam pełen szacunek dla Franka, znam go dobrze. Myślę, że to wspaniały menedżer i ma wspaniały sztab, naprawdę bystrzy, mądrzy ludzie stoją za nim, żeby pracować z nim i piłkarzami. Mają mocny sztab szkoleniowy, mocną drużynę na boisku, więc jak zawsze w Premier League, będziemy musieli zagrać jak najlepiej, żeby wygrać. Jeśli spojrzy się na mecz z Leeds, to było widać wydajność, fizyczny wysiłek, jaki w to włożyliśmy. Nasze wyniki kondycyjne były najlepsze w tym sezonie, żeby wygrać ten mecz i będziemy to musieli teraz powtórzyć.
O Callumie Wilsonie:
- Jest wyznaczony czas kiedy może wrócić, ale myślę, że ten czas, jak to zawsze jest przy tego typu kontuzjach, nie jest do końca pewny. Będziemy się bardziej opierali na jego samopoczuciu, niż na czasie podanym przez fizjoterapeutów czy lekarzy. Od momentu doznania kontuzji, jest to dla niego powolny proces. Ostatnio chodził o kulach. Teraz już ich nie używa i chodzi normalnie, co jest ważnym krokiem. Jednak po tym, co wam powiedziałem, to widzicie, że idzie to dość powoli. Wszyscy chcemy, aby Callum wrócił tak szybko, jak to możliwe, ale kiedy wróci, musi być sprawny i gotowy, żeby dać z siebie wszystko. Codziennie mu w tym pomagamy, ale nie sądzę, że będzie to krótkoterminowe. Mam nadzieję, że uda mu się rozegrać kilka ostatnich meczów sezonu i będzie mógł naprawdę nam pomóc w kluczowych momentach.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.