Fabricio Coloccini zakończył piłkarską karierę
Argentyński obrońca grał dla Srok w latach 2008-2016, przez pięć lat pełnił funkcję kapitana. Wystąpił w 275 meczach i zdobył 7 bramek. Jego największe sukcesy to Mistrzostwo Olimpijskie, Mistrzostwo Świata do lat 20 oraz Mistrzostwo Argentyny.
Jego ostatnim klubem był Club Atletico Aldosivi z Buenos Aires.
Coloccini napisał: - Drodzy przyjaciele, koledzy, kibice: czas pobudki nadszedł, przez 22 lata mojego życia byłem pogrążony we śnie, który dał mi więcej, niż mogłem sobie wyobrazić.
- To wszystko było tak wspaniałe, że nawet te złe momenty, ciężkie czasy, były przemieniane w doświadczenie. To samo doświadczenie, które Cię żywi i uczy, ale im go więcej, to znaczy, że bez zdawania sobie sprawy z tego, biologiczny zegar idzie naprzód niosąc ze sobą bagaż, który podróżował z tobą w każdym roku.
- Chcę wam powiedzieć, że spełniłem swoje wszystkie marzenia jako piłkarz, byłem szczęśliwy podczas tej podróży, której końca nigdy nie chciałem. Jednak niestety to ma swój termin ważności. Tak jak wszystko.
- To szczęście byłoby niemożliwe bez moich kolegów, sztabu trenerskiego, każdego pracownika klubów, z którymi dzieliłem swoją karierę, dlatego są fundamentalną częścią mojej podróży.
- Dziękuję klubom, dla których grałem: Argentinos Juniors, Boca Juniors, AC Milan, San Lorenzo, Deportivo Alaves, Atletico Madryt, Villarreal, Deportivo La Coruna, Newcastle United oraz Aldosivi za to, że mogłem nosić ich cenne koszulki, próbując zawsze dawać z siebie wszystko, zarówno na boisku jak i poza nim, z sukcesami i z błędami, ale zawsze z rzetelnością, lojalnością i zaangażowaniem zarówno dla klubu, jak i dla moich kolegów.
- Dziękuję bardzo również reprezentacji Argentyny za to, że mieli dla mnie miejsce od drużyny do lat 15, aż do seniorów, dając mi satysfakcję i najpiękniejszą rzecz z możliwych, czyli granie dla flagi mojego kraju na arenie międzynarodowej.
- Nie chcę się za bardzo rozpisywać, jeszcze raz dziękuje moim kolegom, przyjaciołom, rodzinie, kibicom za bezwarunkowe wsparcie. Teraz będzie czas na odpoczynek, naładowanie baterii, pełne przygotowanie się do nowych celów i wyzwań potrzebnych do kolejnych marzeń.
Komentarze | 2
Mr.Black napisał:30.12.21, 01:28Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.