Howe: Ten wynik to dla nas zbyt surowa kara
Jakie jest Twoje spojrzenie na ten mecz?
Moim zdaniem ten wynik to dla nas zbyt surowa kara. Kiedy spojrzy się na sam wynik, to można sobie stworzyć obraz tego, jak spotkanie przebiegało, ale tak naprawdę było całkiem inaczej. Przez większość czasu radziliśmy sobie, lecz nie wszystko zagrało pod polem karnym rywali, to dotyczy wszystkich piłkarzy, których mieliśmy przy polu karnym. Nie udało się otworzyć rywala tak, jakbyśmy tego chcieli. Jeśli chodzi o obronę, to przy straconych golach, najważniejszych momentach meczu, nie spisaliśmy się wystarczająco dobrze.
Wydaje się, że najważniejszy moment meczu miał miejsce tuż przed przerwą, gdy sędzia podyktował rzut karny dla Leicester. Co wtedy pomyślałeś?
Kiedy patrzysz na to na żywo, to spodziewasz się najgorszego. Widzisz wystawioną nogę i widzisz przewracającego się o nią piłkarza, ale kiedy się temu przyjrzysz, to widzisz, że zawodnik się przewraca jeszcze przed kontaktem. Według mnie to nie powinien być rzut karny. To jest kolejna decyzja sędziego w naszym wyjazdowym meczu, która została podjęta przeciwko nam. Uważam jednak, że w przerwie byliśmy ciągle w grze, było 0:1, mogliśmy walczyć i drugi gol przyszedł w najgorszym momencie, gdy mieliśmy przewagę i próbowaliśmy zdobyć bramkę, daliśmy się złapać i musimy z tego wyciągnąć lekcję.
Kiedy widziałeś to ponownie, to chciałbyś, żeby sędzia sam na to spojrzał?
Zdecydowanie, po to jest VAR. Nie wiem dlaczego sędziowie z tego nie korzystają, tak jakby woleli, żeby im mówić, co mają robić, zamiast zaufać swojemu instynktowi i spojrzeć na to jeszcze raz. Myślę, że gdyby to zrobił, to zmieniłby decyzję.
Patrząc na waszą ostatnią formę i formę Leicester, to jak ważny był pierwszy gol?
Pierwszy gol jest bardzo ważny w każdym meczu. Jednak w wyjazdowym meczach po golu duża liczba widzów angażuje się wtedy w spotkanie i trzeba się bronić. Jednak nasza reakcja na to była dobra i było wiele dobrych zagrań aż do pola karnego przeciwnika, czym musimy się zająć i przeanalizować, bo podejmowanie decyzji w tej strefie nie było najlepsze.
Czy ten wynik wziął się z indywidualnych decyzji w określonych strefach?
To zależy od wspólnej pracy drużyny, której jeszcze nie poukładaliśmy. Liczę na to, że jesteśmy na drodze do tego, żebyśmy grali tak, jak chcemy grać, ale przed nami wciąż sporo pracy.
Wiesz jak trudne wyzwanie przed wami. Jak sprawiasz, żeby zawodnicy utrzymywali pozytywne nastawienie, żeby dalej wierzyli?
Myślę, że piłkarze wiedza, co się wydarzyło. Czuli, że mogli powalczyć, nie mogą się czuć gorsi od Leicester, choć to bardzo dobra drużyna. To też dodaje ci pewności siebie. Oczywiście taki wynik zaboli naszych piłkarzy i mam nadzieję, że odpowiednio na to zareagują.
Mówiłeś, że chcesz podchodzić do każdego meczu po kolei. Następny mecz to wyjazd na Anfield. Czy do każdego meczu będziecie podchodzić z nadzieją, że coś ugracie?
Każdy mecz jest inny, oczywiście wyjazd na Anfield to dla nas bardzo trudne zadanie, ale postaramy się wszystko przeanalizować i stworzyć plan, żeby wygrać ten mecz.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.