Howe: W pewnych momentach mogliśmy się spisać lepiej
Eddie, gratulacje. Myślę, że po ostatnim gwizdku było widać, jak wiele to dla Ciebie znaczy, ale jakie to uczucie odnieść pierwsze zwycięstwo w Newcastle?
Fantastyczne uczucie. Mam nadzieję, że wiele zwycięstw przed nami. Cieszę się z wszystkim osobami związanymi z klubem, tu nie chodzi o mnie, tylko o kibiców, o ludzi, którzy przychodzą na każdy nasz mecz i chcieliśmy im dać coś, na co zasługują, ponieważ ich wsparcie dla mnie było niesamowite i chciałem się im odpłacić tym, co musieliśmy zrobić. Jestem też zachwycony piłkarzami, ich reakcją będąc pod presją, dzisiaj byli znakomici.
Mówiłeś o presji w meczu z Burnley, z nimi zawsze jest ostra walka. Jak bardzo jesteś zadowolony z tego, jak drużyna radziła sobie w tym meczu i jak wytrzymała presję?
Na pewno byli bardzo dobrzy w drugiej połowie, dobrze radzili sobie z przebiegiem gry, zrobili to, co mieli zrobić. W drugiej połowie wywieraliśmy presję próbując zdobyć drugiego gola. W pewnych momentach Mogliśmy się spisać lepiej, próbując zabić ten mecz, ale widocznie tak miało być, wyszarpane 1:0. Jestem naprawdę zadowolony z ostatnich 10 minut, pozmienialiśmy taktykę, Fede Fernandez wszedł i wniósł stabilizację, dzięki której dowieźliśmy prowadzenie. Nie byłem zadowolony z początku meczu, mieliśmy problem z postawieniem stempla w tym meczu, narzucając rywalom własny styl gry, ale to nie jest dzień, żeby się temu przyglądać, teraz poświętujmy zwycięstwo, bo to wielki krok we właściwym kierunku.
Przed meczem nikt nie chce wywierać zbyt dużej presji, ale czy teraz, gdy spotkanie dobiegło końca, to możesz powiedzieć, że to było bardzo ważne, by tu wygrać?
Trudno mi o tym mówić przed każdym meczem, bo wiemy, jak ważny jest każdy mecz. Gdy nie wygrywasz, to odniesienie zwycięstwa w kolejnym meczu staje się jeszcze ważniejsze, rozumiem to, ale chodzi o kontrolowanie tego, co piłkarze mogą kontrolować, czyli treningi i praca, wprowadzanie naszego stylu, który naszym zdaniem pozwoli nam uzyskiwać dobre wyniki. Wywieranie presji na piłkarzach nie jest pozytywne, moim zadaniem jest odciągnięcie tej presji od nich i to staram się robić.
Pierwsze czyste konto w tym sezonie, jak bardzo cię to cieszy? W środku tygodnia, w meczu z Norwich było już blisko tego.
Myślę, że mecz z Norwich dał nam wiele plusów do wyciągnięcia: postawa defensywy, mentalność i duch zespołu grając w dziesięciu przeciwko jedenastu, to nas podbudowało. Dwaj środkowi obrońcy byli dzisiaj wspaniali. Świetnie ze sobą współpracowali, Jamaal Lascelles był gigantem w walce powietrznej z Chrisem Woodem. To świetny znak na przyszłość, bo będziemy potrzebowali więcej czystych kont, żebyśmy byli tam, gdzie chcemy być.
Callum Wilson powiedział, że to obrona wygrała dzisiejszy mecz, ale ostatecznie to jego gol dał zwycięstwo. Powiedz o jego strzale, pewnie to nie jest dla Ciebie niespodzianka.
To było świetne wykończenie, bo miał dużo do zrobienia. Na linii stali piłkarze i to był świetny strzał, bo musiał nadać piłce siłę i umieścić ją w górnym rogu bramki. Widziałem kilka takich bramek w jego wykonaniu i nie był to może jego standardowy gol, ale był to fantastyczny moment. Dlatego jest dla nas taki ważny, potrafi zdobywać bramki, zawsze to miał, a poza tym niesamowicie ciężko pracował dla drużyny.
Poprawa w grze zespołu była widoczna w ostatnich trzech, czterech meczach, ale zdobycie trzech punktów, po których można przejść się wokół boiska i podziękować kibicom, to musiało być niesamowite uczucie.
To co działo się po meczu, to właśnie na to pracujesz, poświęcasz te wszystkie godziny, żeby móc dzielić takie chwile ze swoją drużyną, sztabem, piłkarzami i kibicami. Jesteśmy jednością, walczymy z innymi drużynami i to była niesamowita atmosfera do gry.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Adam Lallana po zakończeniu sezonu opuści Brighton & Hove Albion, w którym spędził ostatnie cztery lata.
West Ham United potwierdził, że David Moyes opuści klub po zakończeniu sezonu, gdy wygaśnie jego kontrakt.
