Howe: Przed nami bardzo trudne wyzwanie
Zanim przejdziemy do szczegółów, to trzeba powiedzieć o wysiłku, jaki twoja drużyna włożyła w to spotkanie.
To prawda, nie mogę wystarczająco pochwalić piłkarzy za to, co dali z siebie w tym meczu. Spotkanie nie zaczęło się tak, jak chcieliśmy, musieliśmy grać w dziesiątkę, co w każdym meczu jest trudne, musieliśmy się przestawić, szybko dokonać zmiany, szkoda mi Ryana Frasera, że został zmieniony, ale musieliśmy to zrobić. Od tego momentu drużyna dawała z siebie wszystko i myślałem, że kibice pomogą nam dowieźć prowadzenie do końca, ale to się nie udało. Jednak był to bardzo pokrzepiający występ, piłkarze pokazali prawdziwą elastyczność i jakość w obronie, której będziemy potrzebowali w kolejnych meczach.
Czerwona kartka to jest ostatnia kartka, jaką chciałbyś zobaczyć po swoich urodzinach. Jakie jest twoje zadanie o wyrzuceniu Clarka z boiska?
To oczywiście był potężny cios, bo wiesz, co to oznacza na resztę spotkania. Nie skupiałem się na tym, co się wydarzyło, a na tym, co musimy zrobić, żeby powalczyć w tym meczu. Piłkarze zagrali świetnie pod tym względem, Fede Fernandez, który wszedł, był znakomity na środku obrony. Każdy z nich dał z siebie trochę więcej, a jeśli zrobią to, gdy będziemy grali w jedenastu na jedenastu, to z taką jakością, jaką posiadamy, to na pewno będziemy wygrywać.
Mówiłeś przed meczem, że brakuje wam szczęścia. Czy wierzyłeś w to, że po rzucie karnym będziecie w stanie utrzymać jednobramkowe prowadzenie?
Po tym jak zdobyliśmy gola i po tym, jak się broniliśmy do tego momentu, to wierzyłem, że wygramy. Nie sądzę, żeby rywale stworzyli sobie dużo bramkowych sytuacji, nasz bramkarz miał ze dwie dobre interwencje, ale nie było takiego okresu presji, żeby pomyśleć, że zaraz zdobędą bramkę. Kiedy w końcu im się to udało, to byłem zaskoczony. Nie widziałem powtórek i muszę się przyjrzeć, gdzie mogliśmy się spisać lepiej, ale był to bolesny cios. Na szczęście nie poddaliśmy się i zdobyliśmy punkt, który może okazać się cenny.
Nie wiem czy słyszałeś o tej statystyce, że żadna z drużyn nie utrzymała się po tym, jak nie wygrała w pierwszych 14 kolejkach sezonu. Jak podejdziecie do reszty rozgrywek?
Przed nami bardzo trudne wyzwanie, nie mamy wątpliwości co do tego jakich rozmiarów zadanie stoi przed nami. Jednak jestem pozytywnie nastawionym człowiekiem i wierzę, że osiągniemy to, co musimy zrobić. Oczywiście musimy to pokazać w meczach i odnieść zwycięstwa, których potrzebujemy. Remisy nie wystarczą, musimy wygrywać. Przede wszystkich trzeba mieć ducha w swoim zespole, żeby dostarczyli to, co jest potrzebne i czuję, że odkąd tu jesteśmy, to duch oraz jedność w drużynie wzrosła, a to będzie dla nas kluczowe.
Patrząc na reakcję kibiców i przywitanie, jakie ci zgotowali, jak bardzo zdesperowany jesteś, żeby im się za to zrewanżować?
Było fantastycznie. Cały wieczór pod względem tego, co kibice dali drużynie i mi, był niesamowity. Cieszyłem się każdą sekundą. Jestem bardzo wdzięczny za to, co zrobili, bardzo chcę im się za to odwdzięczyć zwycięstwami, których wszyscy chcemy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.