Saint-Maximin: Jestem rozczarowany tym, co się stało
- Czuję się źle, szczerze mówiąc, nie będę kłamał - mówi Saint-Maximin. - Czuję się źle, bo to on mnie sprowadził do Newcastle, pozwalał grać w każdym meczu i troszczył się o mnie pod każdym względem, nawet gdy miałem problemy z dziećmi.
- Cokolwiek potrzebowałem, to on był gotowy mi pomóc, porozmawiać ze mną. Zawsze mówiłem, że futbol jest fajny, ale to ludzie, to co dzieje się poza boiskiem jest najważniejsze.
- Mocno wierzę w boga, dlatego dla mnie jest ważne to, jak ludzie cię traktują, jak z tobą rozmawiają i czy są szczerzy. To jest bardzo ważne. Dlatego szkoda mi Steve’a i tego, co się stało. Piłkarze i ludzie nie najlepiej mówili o nim, a ja jestem rozczarowany tym, co się stało.
Zapytany, czy rozmawiał z Bruce’em po zwolnieniu, Allan odpowiedział: - Nie, ale we Francji mówimy, że czasami milczenie wyraża więcej.
- To wspaniały człowiek. Jego zwolnienie to po prostu futbol. Grał wiele lat dla Manchesteru United, zdobył wiele bramek jak na środkowego obrońcę.
- Kiedy jesteś menedżerem, to wszystko się może przydarzyć. Po tym, co działo się w klubie, który kocha i po tym, co ludzie o nim mówili i co robili, to czujesz się źle. Taki jest futbol, takie rzeczy przytrafiały się też mi, każdemu. Teraz przytrafiło się jemu.
Piłkarze dowiedzieli się o zwolnieniu Steve’a Bruce’a od nowych właścicieli podczas środowego spotkania. Jaka atmosfera wówczas panowała wśród piłkarzy?
Saint-Maiximin odpowiada: - To był zły dzień. To nie było tak, że przyszli i cieszyli się tym, że Steve Bruce został zwolniony, tak się nie stało.
- Wszyscy byli rozczarowani, nawet właściciel był tym rozczarowany. Mówili o obecnej sytuacji i powiedzieli, że jeśli będziemy czegoś potrzebować, żeby coś poprawić, to mamy powiedzieć.
- Obecnie musimy czuć się komfortowo, a kiedy każdy piłkarz będzie się tak czuł, to będziemy grali lepiej. To jak w życiu, gdy czujesz się komfortowo, to wszystko lepiej się układa.
- Każdy piłkarz musi się teraz poczuć komfortowo, żeby dawać z siebie wszystko na boisku. Teraz tylko to musimy zrobić: grać dobrze, dawać z siebie wszystko przez 95 minut i wygrać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.