Darlow był hospitalizowany, dochodzi do siebie w domu
Bramkarz Newcastle United dziesięć dni temu miał pozytywny wynik testu i został odesłany do domu, żeby się izolować. Teraz przyznał, że jego doświadczenie z COVID-19 było bardzo trudne.
Na izolacji w domu niestety się nie skończyło. Darlow podczas izolacji poczuł się gorzej i w końcu trafił do szpitala po tym, jak był coraz bardziej odwodniony.
30-latek potwierdził też, że wyszedł już ze szpitala i wrócił do domu.
- W zeszłym tygodniu musiałem pójść do szpitala, co było dość okropne, ale powoli dochodzę do siebie, chociaż wciąż czuję się nie najlepiej - mówi Darlow.
- To pokazuje, że wirus jeszcze nie odpuścił i wciąż musimy być ostrożni.
Z powodu kontaktu z Darlowem, izolować musieli się też dwaj inni bramkarze, Mark Gillespie i Freddie Woodman. Obaj powinni wrócić do treningów w tym tygodniu po tym, jak mieli negatywne wyniki testów na COVID-19.
Z kolei początek sezonu ominie Martina Dubravkę, który przeszedł operację stopy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.