Carroll nie śpi po nocach, bo nie gra w meczach
32-letni napastnik wrócił do Newcastle w 2019 roku po ponad 8-letniej przerwie. Od tamtej pory zagrał w 40 meczach, ale tylko w jedenastu od pierwszej minuty. Na koncie ma jednego gola.
- To jest frustrujące, gdy siedzi się na ławce i nie można nic zrobić, albo wchodzi się na ostatnie dziesięć minut - mówi Carroll w programie meczowym Srok.
- Jeśli jesteś piłkarzem, który akceptuje siedzenie na ławce rezerwowych i akceptuje to, że nie wchodzi na boisko, to jaki jest sens bycia piłkarzem w takim przypadku.
- Za każdym razem, gdy nie wchodzę na boisko albo nie gram od początku, to mówię wam, że jestem wściekły. Nawet jeśli okazało się to dobrą decyzją. Kiedy wchodzę na ostatnie dziesięć minut, to staram się trochę uprzykrzyć życie kilku rywalom.
- Wychodzę po meczu, jadę do domu, siedzę w łóżku i nie mogę spać. To mi nie daje spokoju, siedzę i gdybam. Ciągle o tym myślę i nie mogę spać. To jest męczące.
Komentarze | 1
Czarek 8thD napisał:12.03.21, 21:47Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.