Wilson nie żałuje, że w lecie wybrał Newcastle
28-latek w zeszłym sezonie reprezentował barwy Bournemouth, które spadło w Premier League i stało się jasne, że zmieni barwy klub. Najpoważniejsze oferty złożyli działacze Newcastle i Aston Villi, a Wilson ostatecznie wylądował na St. James’ Park.
Obecnie The Villans zajmują ósme miejsce, z kolei Sroki mają zaledwie trzy punkty nad strefą spadkową, ale Wilson zapewnia, że nie żałuje swojej decyzji, która była przemyślana.
Zapytany, czy żałuje tej decyzji, Wilson odpowiada: - Nie. Podtrzymuję swoją decyzję. Podjąłem ją na podstawie faktów, które mógłbym zapisać i szans, jakie mi stwarzała.
- Podtrzymuję swoją decyzję, ponieważ to była dobra decyzja.
- Byłem wdzięczny za możliwość powrotu do Premier League. Nikt nie mógł przewidzieć jak potoczy się sezon Aston Villi i jak będzie wyglądał sezon Newcastle.
- Jednak kiedy zgłosiło się Newcastle, to wziąłem pod uwagę historię klubu i ikoniczny numer dziewięć. Od czasu do czasu kontaktuję się z Alanem Shearerem, więc były tez takie koneksje.
- Pomyślałem, że mogę tam iść i udowodnić wszystkim w tak wielkim klubie, kim jest Callum Wilson. Dla mnie to była rzecz, którą się rozkoszowałem.
- Villa była bliżej domu, ale oglądałem film Gol! Jako dziecko i powodowało to u mnie gęsią skórkę. Pomyślałem, że to jest dla mnie, to jest mój czas, żeby pojechać do Newcastle i pokazać wszystkim w kraju Geordie, kim jest Callum Wilson.
Obecnie piłkarz Srok leczy kontuzję mięśnia uda, której doznał w meczu z Southampton i pracuje nad powrotem do gry, co powinno nastąpić pod koniec kwietnia.
- Idzie dobrze, dziękuję - odpowiada na pytanie o rehabilitację. - Nie śpieszę się, niczego nie przyśpieszam i nie ryzykuję. Bardzo ciężko pracuję, by upewnić się, że jak wrócę, to na stałe.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.