Asprilla: Dalglish zniszczył Entertainers
- Kiedy Kenny Dalglish zawitał w Newcastle, to słyszałem wiele dobrych rzeczy o nim. Nie mogłem się doczekać, aż dla niego zagram - powiedział Asprilla.
- Po każdym piłkarzu, który osiąga tyle co on, należy się podziewać, że będzie dobry, jako menedżer.
- Jednak tak nie było. Po miesiącach wprowadził styl, który dla zespołu był zupełnie obcy i zaczął sprzedawać naszych najlepszych piłkarzy. Gwiazdy jak Ginola, Ferdinand i Beardsley odeszły.
- To był zespół, który mógł wygrać ligę, czego był tak blisko w 1996 roku. Zamiast tego byliśmy rozbici, a gasło zanikało. Byłem smutny patrząc, jak Dalglish niszczy zespół.
Asprilla deklarował, że nie opuści Newcastle, ale rządy Dalglisha go do tego zmusiły. - Wypadłem z zespołu i z ławki rezerwowych. Uważałem to za niesprawiedliwe i wiedziałem, że gdybym dostał szansę, to mógłbym uratować przeciętny sezon.
- Nie narzekałem, pracowałem na treningach i czekałem na swoje szanse, ale było ich zaledwie kilka i w dużych odstępach.
- Dzień odejścia był smutny dla mnie i chciałem, żeby rzeczy potoczyły się inaczej. Nie mam pretensji do Kenny’ego, ale myślę, że klub i kibice zdali sobie sprawę z tego, że to nie był właściwy człowiek do tej pracy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.