Carroll chwali Bruce’a
- Byliśmy zachwyceni - mówi Carroll. - Jest jeszcze lepiej, gdy przegrywasz 0:1 i uda ciś ię odwrócić losy, by ostatecznie wygrywać. W ostatnich kilku meczach chłopcom było ciężko i świetnie było zdobyć kolejne trzy punkty.
- Menedżer zmienił trochę formację i posłał mnie i Maxiego do przodu. Trochę to poprawił i to zadziałało. Dlatego to on jest menedżerem i dlatego go słuchamy. Taktyka, jaką przygotował na mecz z Sheffield United również zadziałała.
- To nie był najlepszy mecz do oglądania, ale zdobyliśmy trzy punkty, a menedżer poprawił taktykę, gdy wcześniejsza nie działała i udało nam się wygrać.
- Sam chciałbym dostawać takie dośrodkowania, ale zdobycie gola było najważniejsze. Jak tylko poprawiliśmy ustawienie, to mieliśmy więcej radości z atakowania. Rywale się cofnęli i więcej przebywaliśmy na ich połowie, a czułem, że możemy wygrać, jeśli szybko zdobędziemy gola.
- Wiedzieliśmy, że będzie kolejna okazja na bramkę i gdy Fede zdobył drugiego gola, to trzeba było się bronić. Maxi zszedł z kontuzją i graliśmy w dziesiątkę, więc to było 5 ciężkich minut.
- Byłem zachwycony, gdy zdobyliśmy drugiego gola. Nie mogło być lepiej po wejściu z ławki, przy pierwszym golu asystowałem, a później zdobyliśmy zwycięskiego gola w końcówce.
- To jest wspaniałe uczucie nie tylko dla mnie, ale dla drużyny, kibiców, menedżera oraz dla wszystkich osób związanych z klubem.
Dla Carrolla, który w barwach Srok debiutował w 2006 roku, był to setny występ dla Newcastle, co jest dla niego wisienką na torcie po bardzo udanym tygodniu.
- Setny występ po tylu latach to szaleństwo! - dodaje. - Nie wiedziałem, że zagrałem tyle meczów, ale to wspaniale i spełnienie marzeń. Oglądałem setki meczów sezon po sezonie jako dziecko, więc rozegrania 100 meczów w czarno-białej koszulce jest fantastyczne.
- To był wspaniały tydzień. Chłopcy, menedżer i sztab są zachwyceni. Ciężko pracowaliśmy, a jest jeszcze ciężej, gdy grasz kilka meczów co trzy, cztery dni. Dzisiaj pokazaliśmy walkę i determinację, by zdobyć trzy punkty, a to wspaniałe, szczególnie gdy się przegrywało 0:1.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.