Newcastle zwycięża na The Hawthorns!
Sroki bardzo dobrze weszły w mecz, a pierwszą okazję do zdobycia bramki miał Demba Ba, ale jego strzał z woleja Ben Foster odbił nad poprzeczkę.
Jednak już w szóstej minucie było 1:0. Hatem Ben Arfa dostał piłkę na lewym skrzydle i zagrał przed bramkę, gdzie spalonego uniknął Papiss Cisse i wpakował piłkę do siatki.
W 12 minucie Senegalczyk zrewanżował się Francuzowi. Ben Arfa rozpoczął kontrę Srok i podał do Cisse, który ruszył do przodu i w odpowiednim momencie oddał piłkę skrzydłowemu Srok, a ten jeszcze minął Jonasa Olssona i strzałem w długi róg pokonał Fostera.
Później Sroki zwolniły tempo, a West Bromwich chciało zmniejszyć straty. Bliski tego był James Morrison, ale jego strzał z półwoleja przeszedł obok bramki. Niedługo potem główka Marca-Antoine’a Fortune’a przeszła nad poprzeczką.
Newcastle kontrolowało grę i czekało na okazję, która nadeszła w 34 minucie. Ba i Ben Arfa rozegrali piłkę w polu karnym, poczym ten drugi znów podał przed bramkę, a nadbiegający Cisse kolejny raz wpisał się na listę strzelców.
Niestety pod koniec pierwszej połowy kontuzji mięśnia uda doznał Fabricio Coloccini i po przerwie nie pojawił się na boisku, a zastąpił go Davide Santon.
Na początku drugiej połowy gospodarze ruszyli do ataku, lecz strzały Morrisona i Youssoufa Mulumbu przeszły obok bramki. Chwilę później znakomitą w sytuacji „jeden na jednego” z Fosterem znalazł się Cisse, ale Senegalczyk trafił wprost w bramkarza.
W 52 minucie doszło do nieporozumienia pomiędzy Mike’em Williamsonem a Timem Krulem. Obrońca Srok strącił głową piłkę sprzed rąk, co wykorzystał wprowadzony w przerwie Shane Long strzelając na pustą bramkę.
Newcastle mogło wrócić na trzybramkową przewagę po tym, jak rajd środkiem boiska wykonał Ben Arfa, ale jego uderzenie zatrzymał Forster. Wydawało się, że lepszym rozwiązaniem byłoby podanie do Yohana Cabaye’a.
Z biegiem czasu West Bromwich coraz rzadziej zagrażało bramce Krula, a Sroki kontrolowały sytuację na boisku, ale sytuacji podbramkowych brakowało.
Na kwadrans przed końcem kontuzji doznał Cisse i musiał opuścić boisko na noszach, a chwilę później przy asyście lekarzy z boiska zszedł Morrison, a Baggies musieli kończyć mecz w dziesiątkę, bo wcześniej Roy Hodgson dokonał trzech zmian.
West Bromwich jeszcze w ostatnich minutach ruszyło do ataku, ale nie przyniosło to żadnych korzyści, a siedem doliczonych minut również nie pomogło.
Cieszy zwycięstwo Srok, ale martwią kontuzje. W kolejnym meczu z Liverpoolem może zabraknąć Colocciniego i Cisse, co będzie ogromnym osłabieniem dla Newcastle, ale do składu może wrócić Cheick Tiote.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.