Bruce: Wspaniała postawa
Steve, musieliście powalczyć w tym meczu.
- Pokazaliśmy wspaniałą postawę i ducha, szczególnie po stracie gola. To nigdy nie jest łatwe, a w pierwszych 20, 25 minutach Bournemouth sprawiało nam wiele problemów. Musieliśmy się przegrupować, ale stwarzaliśmy zagrożenie z kontrataków. Mieliśmy szansę, być może dopisało nam szczęście przy bramce, Allan Saint-Maximin powie, że dośrodkowywał, ale przez cały tydzień pracowaliśmy nad grą z bardziej wysuniętymi bocznymi obrońcami. To było wspaniałe dla DeAndre Yedlina, który miał energię, żeby się tam znaleźć i zdobył dla nas bramkę, co było kluczowe w tym momencie spotkania.
Mieliście ponad 20 szans w tym meczu, ale wciąż nie strzela trójka ofensywna.
- Tylko tyle można zrobić. To są bardzo dobrzy piłkarze i mam nadzieję, że zaczną wykorzystywać swoje szanse, które się pojawiają. Oddaliśmy ponad 20 strzałów, co jest dużą liczbą, nie wiem ile mieliśmy też szans „jeden na jednego”. Podsumowaniem tego była akcja, gdy Allan przedarł się przez obronę, upadł, wykładając piłkę Almironowi, a ten w niego trafił. Jest to pechowe i trzeba dalej nad tym pracować. Wnoszą coś do zespołu, to jest najważniejsze, a piłkarze Bournemouth to potwierdzą, że ich obrona musiała się napracować z powodu szybkości i siły, jaką posiadają nasi ofensywni piłkarze.
Przynajmniej obrońcy strzelają, tak jak ty w przeszłości.
- To było tak dawno, że już tego nie pamiętam. Jednak to jest ważne. Clark zawsze potrafił strzelać, a Fernandez był znakomity i też się dorzucił do gola, dobrze było to zobaczyć.
Podobała mi się twoja mina, gdy sędzia doliczył sześć minut do czasu gry, ale mieliście obronę i ducha walki, a także Andy Carroll po wejściu był w obronie.
- Wystarczy go wprowadzić w odpowiednim momencie i aż dach się podnosi. Przez chwilę grał jako środkowy obrońca, ale ma coś w sobie, że wydaje się, że ma magnez do piłki i wspaniale, że pomagał w obronie w taki sposób.
To nie byłoby Newcastle, gdybyście wygraną załatwili 10 minut przed końcem.
- Bardzo szybko się o tym przekonałem, że w tym miejscu nie może być inaczej, ale po prostu jestem zachowany duchem drużyny i postawą, jaką piłkarze dziś zaprezentowali. Dwa zwycięstwa z rzędu są kluczowe i na przerwę reprezentacyjną możemy udać się w całkiem zadowoleni z tego, co zrobiliśmy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.