Saint-Maximin: Bardzo się cieszę
Francuz powiedział dla oficjalnej strony klubu: - Bardzo się cieszę, bo na długo wypadłem przez kontuzję. Zazwyczaj nie mam takich urazów, ale to się stało, bo Premier League to bardzo fizyczna liga i szybko muszę się do tego dostosować.
- Ciężko było z kontuzją, ponieważ ciężko pracowałem na powrót i nikt nie chciał, żeby to się powtórzyło. Będę ciężko pracował, żeby być gotowym na następny mecz.
- Jednak bardzo się cieszę z powrotu. Wolałbym wrócić i wygrać, ale zremisowaliśmy 0:0 i teraz musimy się już nastawić na kolejne spotkanie.
O remisie z Brighton powiedział: - Uważam, że Brighton grało dobrze w pierwszej połowie, starali się grać naprawdę dobrą piłkę i w drugiej połowie byli już trochę zmęczeni.
- Kiedy ja i Andy weszliśmy na boisko, to wywieraliśmy sporo presji i myślę, że graliśmy lepiej. Tak było, ponieważ rywale byli zmęczeni, a my chcieliśmy zdobyć gola, ale taka jest piłka.
Kiedy Saint-Maximin pojawił się na boisku w meczu z Mewami, to został ciepło przywitany przez kibiców zgromadzonych na St. James’ Park.
- To było bardzo miłe - dodaje. - Kibice są dla mnie bardzo dobrzy. Dlatego staram się robić swoje: biegam, drybluję, dośrodkowuję i strzelam.
- W spotkaniu z Brighton nie dostałem wiele czasu, ale to jest normalne. Poczekam na kolejny mecz. Przed nami dwa mecze i chcemy zrobić wszystko, by świetnie się w nich spisać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.