Yedlin bliżej powrotu
Prawy obrońca Newcastle United przyznaje, że chociaż żałuje, iż nie może pomóc kolegom na bosku, to ma nadzieję na dłuższą karierę dzięki temu zabiegowi.
W tym tygodniu Yedlin wrócił do treningów z resztą zespołu i będzie musiał pokazać Steve’owi Bruce’owi, że zasługuje na szansę w wyjściowej jedenastce.
- Na koniec zeszłego sezonu, kiedy zapewniliśmy sobie utrzymanie, zdecydowałem, że warto się przyjrzeć tej kontuzji - mówi 26-letni reprezentant Stanów Zjednoczonych.
- Nie jestem już młody, ale liczę na to, że przede mną wciąż jest kilka lat gry i chciałem wszystko załatwić. Mam nadzieję, że teraz mogę patrzeć przed siebie i już nie będę miał takich problemów, przynajmniej z tą częścią ciała.
- To było trudne i trochę mylące, bo ból się pojawiał i znikał. Były miesiące, gdy grałem z bólem i brałem leki przeciwbólowe przed meczem, próbując wytrzymać, a potem był okres, gdy tego problemu nie było w ogóle.
- Przez 18 miesięcy przed operację ten ból w pachwinie wracał i był już taki moment, kiedy ciężko się grało. Miałem prześwietlenie, które wykazało, że potrzebuję operacji przepukliny sportowej, trochę inna sprawa, niż naprawa pachwiny.
- Rehabilitacja powinna trwać krócej, było kilka problemów z blizną, więc było to frustrujące, szczególnie w momencie, gdy przychodzi nowy trener. Starasz się pokazać z jak najlepszej strony, ale przez cały okres przygotowawczy nie trenowałem z drużyną.
- Teraz jestem coraz bliżej powrotu. Teraz trzeba wyjść i codziennie udowadniać na treningach, co potrafię i mam nadzieję, że dostanę szansę w meczach.
Komentarze | 1
Mateusz napisał:19.09.19, 07:02Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.