Lascelles: Będziemy gotowi
Sroki wciąż pozostają bez menedżera, a zajęcia prowadzi Ben Dawson, szef treningu w Akademii klubu. Lascelles zapewnia jednak, że nie ma to wpływu na postawę piłkarzy na treningach, bo dają z siebie wszystko, chociaż chcieliby, żeby nowy menedżer już przyszedł.
- Damy z siebie wszystko niezależnie od tego, jakie będą okoliczności. Jako profesjonaliści i jako piłkarze to wszystko, co możemy zrobić - mówi Lascelles.
- Ben Dawson przygotował dla nas dobre sesje treningowe. Nie możemy rozwodzić się nad tym, że nie mamy menedżera. Wolelibyśmy znać nowego menedżera, ale nie mamy nad tym kontroli.
- Moim i kilku innych zawodników zadaniem jest upewnienie się, że wszyscy są skupieni i ciężko trenują. Cokolwiek się stanie, kiedy przyjdzie menedżer, ktokolwiek to będzie, to będziemy gotowi na jakiekolwiek instrukcje, jakie nam przekaże.
- Jedyne co możemy kontrolować to właściwe odżywianie, sen i trening. Niektórzy z nas mogą zagrać w pierwszym meczu 60 czy 70 minut.
- To dość dużo, jak na pierwszy sparing w okresie przygotowawczym, ale takie są zasady i trzeba się ich trzymać. Każdy chce zagrać i wygrać mecz.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.