Perch: Wszechstronność mi pomaga
- Grałem na wielu pozycjach i wykonywałem swoje zadanie. Gdybym nie był „panem wszechstronnym” to nie sądzę, bym zagrał tyle meczów w swojej karierze – mówi Perch.
- Grałem na lewej obronie, prawej obronie i nie przeszkadza mi to, bo dopóki w sobotę czy niedzielę wychodzę na boisko, to jestem szczęśliwy.
- Menedżer wie, że to potrafię, ufa mi i stawia na mnie. Gdyby to nie było dobre dla mojej kariery, to nie grałbym w Newcastle i nie bylibyśmy na szóstym miejscu.
Grając jeszcze dla Nottingham Forest, Perch pełnił obowiązki defensywnego pomocnika, ale w Newcastle nie potrafił ustabilizować swojej pozycji.
- W pomocy lubię włożyć nogę czy głowę tam, gdzie inni by się bali, co tydzień daję z siebie 100%.
- Trudno się przyzwyczaić do jakiejś pozycji, ale byli ludzie, którym w przeszłości się to udawało, jak John O’Shea czy Phil Neville, którzy są piłkarzami międzynarodowymi.
- Nie widzę powodu, dla którego nie mógłbym być „panem wszechstronnym” i radzić sobie dobrze.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.