Benitez: Brawa dla piłkarzy
Wiem, że to nie jest jeszcze matematycznie pewne, ale kibice świętowali tak, jakby kolejny sezon w Premier League był pewny. Czy czujesz, że tak właśnie jest?
- Kibice mają prawą się cieszyć, bo to był dobry mecz przeciwko dobrej drużynie, a my naprawdę dobrze się spisaliśmy. Należą się brawa naszym piłkarzom, bardzo ciężko pracowali, a ta relacja między piłkarzami a kibicami wiele dla nas znaczy. Było widać, że od pierwszej do ostatniej minuty piłkarze starali się z całych sił, a kibice robili to samo.
Kiedy pracujecie nad taktyką i potem tak dobrze to wychodzi, czy jako trener jesteś z tego dumny?
- Oczywiście. Trener zawsze ma plan na mecz i zazwyczaj na tablicy jest to właściwy plan, ale później zależy to od zawodników. Teraz spisali się znakomicie. Możesz przygotować co tylko zechcesz, ale potem wszystko sprowadza się do tego, czy piłkarze zrobią różnicę.
Piłkarze zagrali bardzo solidnie i chociaż wydawało się, że jesteście cofnięci i przez większość czasu nie mieliście piłki, to cały czas mieliście kontrolę. Też tak uważasz?
- Problem był taki, że Vardy albo Maddison, albo ktokolwiek z Leicester, są tak niebezpieczni, że musisz być skupiony i skoncentrowany od pierwszej do ostatniej minuty. Mieli dobrą okazję, ale my mieliśmy dwie czy trzy kontry, którymi mogliśmy zrobić im więcej krzywdy. Jesteśmy naprawdę zadowoleni z jednego gola na wyjeździe, zachowania czystego konta, trzech punktów i teraz można się cieszyć z tego zwycięstwa, a potem trzeba przygotować się do kolejnego spotkania, żeby spróbować zdobyć trzy punkty.
Wspomniałeś o kontratakach. Przy lepszych podaniach mogliście wygrać wyżej, prawda?
- Tak, były dwie lub trzy kontry, w których przy zachowaniu większego spokoju mogło się udać i moglibyśmy zdobyć kolejne bramki.
Jeszcze taka szybka myśl na temat waszej sytuacji. Jak podchodzicie do tych ostatnich meczów w sezonie? Czy uważacie, że możecie być jeszcze wyżej w tabeli?
- Robimy tak, jak robiliśmy przez cały sezon. Podchodzimy do każdego meczu po kolei, więc będziemy walczyć o kolejne trzy punkty i myślimy o kolejnym meczu. Nie zmieniamy wiele. Bardzo trudno określić, co w każdym tygodniu się będzie działo w głowach piłkarzy, ale dla nas, dla mnie jako menedżera liczy się to, że podejdziemy do meczu z takim samym pomysłem i będziemy próbowali wygrać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.