Benitez o przyczynach porażki
Rafa, graliście przeciwko bardzo dobrej drużynie. Co sądzisz o grze swojego zespołu?
- Myślę, że takie mecze są bardzo podobne. Jesteś blisko, ale tracisz swoje szanse przez niedokładne podania pod polem karnym rywali, kiedy grasz z kontry, a potem musisz się bronić przeciwko drużynie, która ma szybkość, jakość i są bardzo precyzyjni w swojej grze. Wtedy trzeba dobrze się bronić, co do pewnego czasu nam wychodziło. Jednak w pierwszej połowie byliśmy trzy, cztery razy blisko, żeby się dostać za linię obrony, za to w drugiej połowie nam to nie wychodziło. Po stracie drugiego gola, ostatnie 10 minut było jeszcze trudniejsze.
Na przedmeczowej konferencji prasowej mówiłeś, że twoja drużyna atakuje z pewnością siebie. Czy dzisiaj tego zabrakło?
- Próbowaliśmy, ale graliśmy przeciwko dobrej drużynie, która grała u siebie, naciskali na nas, często przejmowali piłki, gdy próbowaliśmy wyjść z kontrą i to jest jedna z rzeczy, które musimy poprawić. Łatwo traciliśmy piłki i musieliśmy sobie radzić w inny sposób, ale nie zrobiliśmy tego.
Czy drugi gol padł w najgorszym momencie, gdy wydawało się, że zaczynacie nabierać rozpędu w tym spotkaniu?
- Tak, staraliśmy się atakować. Przy 0:1 wciąż jesteś w grze, a Arsenal potrzebował drugiego gola. Sposób, w jaki straciliśmy obie bramki, był słaby.
Czy jesteś rozczarowany, że nie przetestowaliście ich bramkarza? Czy to wzięło się z tych braków pod polem karnym, o czym wspominałeś wcześniej?
- Tak, ale mówimy o tym od początku sezonu. Gra pod polem karnym bierze się z tego, czy wydałeś 40, 50 czy 75 milionów na piłkarzy.
Przed wami kilka ważnych meczów u siebie. Palace, potem wyjazd, potem Southampton. Wciąż macie spore szanse, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
- Mówiłem to wiele razy, że dla nas każdy mecz jest finałem. Musimy spróbować zdobyć trzy punkty przeciwko Crystal Palace. Zobaczymy, co zrobią inne drużyny, ale i tak musimy robić swoje. To nie tak, że kilka następnych meczów będzie ważnych. Następny jest najważniejszy.
Czy twoim zdaniem jeszcze jedno zwycięstwo zapewni wam utrzymanie? Wcześniej mówiłeś, że 38 punktów wystarczy.
- W tej kolejce drużyny z dołu tabeli, poza Cardiff, wygrywały, więc to nie znaczy, że teraz będzie łatwiej, ale to zależy od tego czy Cardiff i inne drużyny będą traciły punkty. Można powiedzieć, że 38 punktów wystarczy, ale na wszelki wypadek chcemy zdobyć ich więcej.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.