Pardew: Byliśmy nerwowi
- To był dziwny mecz, ponieważ Norwich dobrze się trzymało, szczególnie jeśli chodzi o posiadanie piłki, ale to my wyglądaliśmy na tych, którzy zdobędą gola – powiedział Pardew.
- Jednak nie mogliśmy zrobić tego, co przeciwko Wolves, czyli dać im szansę na powrót. W drugiej połowie upewniliśmy się, że tak się nie stanie, poświęciliśmy kilku sprytnych piłkarzy, czego zazwyczaj nie lubię robić.
- Momentami byliśmy trochę nerwowi, pewność siebie nie jest najwyższa, a silnik nie szedł na pełnych obrotach, myślę, że było to widoczne. Jednak zespół miał za zadanie wygrać i to nam się udało.
Pardew zdecydował się na kilka zaskakujących rozwiązań. Jonas Gutierrez grał na lewej obronie, James Perch w środku pola, a Yohan Cabaye na lewej stronie pomocy.
- Czułem, że sposób w jaki gra Norwich, pozwoli naszym bocznym obrońcom na częste posiadanie piłki i wejścia lewonożnego Jonasa z głębi boiska mogą być cenne. Dzięki temu zdobyliśmy gola, więc było to dobre.
- Perchy był znakomity i to był właśnie cały on. Jego interwencje w pierwszych czterech minutach nadały ton.
- Moim piłkarzem meczu był Cabaye. Grał na lewej pomocy, prawej pomocy, w środku boiska i jako ofensywny pomocnik, a na każdej pozycji radził sobie bardzo dobrze. Świetnie jest mieć takiego piłkarza.
- W tym meczu brakowało nam ośmiu zawodników pierwszego zespołu. Jest do dla nas prawie kryzys, więc było to ważne zwycięstwo dla drużyny.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.