Rafa dumny z piłkarzy
Gratulacje Rafa, utrzymałeś nerwy na wodzy w te niesamowite popołudnie.
- Dziękuję. Powiedziałem piłkarzom w przerwie, że muszą zachować spokój, zdobyć jednego gola, wrócić do gry. Uważam, że zrobili to świetnie, bardzo dobrze się spisali. Szczerze mówiąc, to w pierwszej połowie mieliśmy szanse na zdobycie gola, ale straciliśmy dwa gole przeciwko dobrej drużynie. W drugiej połowie przez cały czas dominowaliśmy, mieliśmy więcej okazji i znów wygraliśmy, co musi ucieszyć wszystkich na stadionie.
Powiedziałeś o zachowaniu spokoju, ale co się zmieniło w drugiej połowie?
- Zmieniliśmy ustawienie zespołu. Przenieśliśmy Matta Ritchie’ego na prawe skrzydło, graliśmy czwórką w obronie. Musieliśmy coś zmienić, ponieważ mieliśmy okazje i pomyślałem, że jesteśmy blisko, ale nie stwarzaliśmy sobie czystych sytuacji bramkowych, więc musieliśmy trochę poprawić grę w środku pola, grać bardziej agresywnie i być bliżej rywali, żeby walczyć o drugie piłki. Zaczęliśmy wygrywać te drugie piłki i stwarzać okazje.
Wydarzeniem pierwszej połowy będzie rzut karny, który sprokurował Jordan Pickford. Nie dostał czerwonej kartki, obronił jedenastkę. Co o tym sądzisz?
- Zasady mówię, że maksymalnie to może być żółta kartka, ale szczerze mówiąc, to sędzia mógł mieć rację, ponieważ nie było to oczywiste, że chciał tak postąpić. Popełnił błąd i to tyle. Mogła być żółta kartka, ale już niczego nie możemy zmienić. Przede wszystkim nie wykorzystaliśmy karnego, a przeciwnicy minutę później zdobyli gola.
Odpowiedź w drugiej połowie była niesamowita. Ayoze Perez asystował przy pierwszym golu, później sam zdobył dwa. Jak ważny on jest dla zespołu?
- Wszyscy są ważni w tej drużynie, ale kiedy zdobywamy gole, to ofensywni zawodnicy mogą zrobić różnicę. Zagranie między Ayoze a Rondonem przy pierwszym golu, gdyby Messi to zrobił, to wszyscy by o tym mówili. Myślę, że Ayoze bardzo dobrze się spisał.
To wasze piąte zwycięstwo u siebie z rzędu. Jak bardzo dumny jesteś z tego wyniku?
- Jestem bardzo dumny z piłkarzy, bo oni zasłużyli na wygranie tych pięciu meczów za walkę i podejście do tych spotkań. Cieszę się też z kibicami, bo na początku nie wygrywaliśmy u siebie i nie widzieli wielu zwycięstw drużyny, więc to dobre dla wszystkich w mieście.
To zwycięstwo wydaje się wyjątkowo ważne, patrząc na inne wyniki na dole tabeli. To kolejny krok w stronę utrzymania. Czy jeszcze jedna wygrana wystarczy do utrzymania?
- Szczerze mówiąc, to nie widziałem innych wyników, nie wiem co się stało. Nie pytałem o to, chciałem tylko pogratulować piłkarzom. To jest dla nas kolejny krok w przód, a już wcześniej mówiłem, że jesteśmy bliżej utrzymania, ale wciąż musimy robić swoje.
Dzięki temu nabieracie rozpędu, tym bardziej sposób zwycięstwa z Evertonem.
- Wygrywanie zawsze jest ważne, ale szczególnie, gdy przegrywasz 0:2 u siebie. Potem widzisz, jak drużyna reaguje, więc wszyscy muszą być naprawdę dumni z tej grupy piłkarzy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.