Merino: Niełatwa decyzja
Hiszpański pomocnik dołączył do Newcastle w lipcu 2017 roku, ale po jednym sezonie postanowił wrócić do swojej ojczyzny. Dla Srok zagrał 25 razy i zdobył jednego gola.
- Kiedy podjąłem decyzję, to Rafa do mnie zadzwonił. To nie była długa rozmowa, ale życzył mi wszystkiego najlepszego. Odpowiedziałem tym samym - mówi Merino.
- Wciąż staram się śledzić mecze Newcastle, wciąż jestem ich fanem i chyba zawsze nim będę.
- To nie była łatwa decyzja. Było ciężko ją podjąć. Brakuje mi wielu rzeczy z Newcastle, a to jak mnie traktowali było wspaniałe, ponieważ czułem się prawie jak w domu.
- Miasto było naprawdę piękne, a ludzie okazali mi sporo miłości. Nie chodziło tylko o ligę czy piłkę nożną, ale również o kulturę i wszystko pozostałe.
- Mieszkałem tam z przyjacielem i nam obu trochę tego brakuje, ponieważ przeżyliśmy tam rzeczy, które mogą nas już w życiu nie spotkać. To był naprawdę wyjątkowy czas.
Merino nie ukrywa, że wiele się nauczył w Newcastle, o czym powiedział: - Wspaniale było mieć hiszpańskiego menedżera, który miał tak spory wpływ na ten sport.
- Wiele się nauczyłem: co muszę, a czego nie muszę robić na boisku. To bardzo mi pomogło. Nie tylko on, ale wszyscy moi koledzy i oczywiście liga, każdy mecz, to wszystko było wyjątkowo i można było cię nauczyć różnych rzeczy na sesjach treningowych.
- Myślę, że Rafa to bardzo konsekwentny trener. Zawsze wie, co musi zrobić. Zawsze ma kontrolę nad piłkarzami. Zawsze poświęca uwagę każdemu detalowi u każdego piłkarza.
- To nie ma znaczenia czy jesteś bramkarzem, czy napastnikiem. Zawsze będzie się o ciebie troszczył i to dlatego jest według mnie wspaniałym trenerem.
Komentarze | 4
Nobby napisał:14.02.19, 02:04Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.