Benitez: Trzeba być rozczarowanym
Rafa, cenny punkt na wyjeździe, ale powiedz nam o swoich emocjach w końcówce?
- Trzeba być rozczarowanym. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, ale krok po kroku mieliśmy kontrolę. Po tym, jak zdobyliśmy gola, przeciwnicy wszystko pozmieniali, ale wciąż mieliśmy nad tym jakąś kontrolę. Mieliśmy kilka kontr, w których mogliśmy się lepiej spisać, ostatnie podanie mogło zrobić różnicę, ale wiedzieliśmy, że mamy trzy punkty w garści i jesteśmy naprawdę rozczarowani, że w taki sposób straciliśmy gola.
Czy według ciebie gol wyrównujący dla Wolves powinien być uznany?
- Powtórzę, że to był trudny mecz i oni naciskali, ale mogliśmy się lepiej spisać. Przy takich piłkach można się trochę lepiej zachować, wypiąstkować piłkę i to zakończyć, ale stało się.
Czyli twoim zdaniem bramkarz powinien być silniejszy przy ostatnim dośrodkowaniu, czy jednak uważasz, że był faulowany?
- Po obejrzeniu powtórki nie jestem co do tego przekonany, ale w takich sytuacjach musimy się lepiej bronić. Wiemy, że to jest Anglia i zawodnicy będą atakować bramkarza, więc trzeba być wystarczająco silnym, to tyle.
Po końcowym gwizdku wyglądałeś na niezadowolonego. Podszedłeś do sędziego i z nim rozmawiałeś. Co mu powiedziałeś?
- Byłem niezadowolony z niektórych decyzji, ale ogólnie uważam, że sędzia dobrze się spisał, więc nie możemy na niego narzekać.
Patrząc na wasz występ, to na co zasłużyliście?
- Wygrywaliśmy, ale taki jest futbol. W pierwszym meczu z nimi zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo należał nam się rzut karny i czerwona kartka dla rywali, lecz tak się nie stało i przegraliśmy w ostatniej minucie, a dzisiaj prowadziliśmy i straciliśmy gola w ostatniej minucie. Uważam, że w obu meczach mieliśmy sporego pecha, a graliśmy nieźle przeciwko dobrej drużynie.
Powiedz nam o swoim podejściu do tego spotkania. Ponieważ zagraliście bardziej ofensywnie, niż wielu ludzi się spodziewało. Isaac Hayden też o tym mówił.
- Pozmienialiśmy trochę środek pola, żeby więcej piłkarzy grało między liniami, a później musieliśmy to jeszcze dostosować do gry. Wiedzieliśmy, że Wolves to drużyna posiadająca szybkość, kilku dobrych zawodników w środku i są ruchliwi w ataku, więc musieliśmy sobie z tym radzić i sposób, w jaki to zrobiliśmy, był przez jakiś czas w porządku. W drugiej połowie zaczęli grać szybciej, ale dostosowaliśmy się do tego i sprawialiśmy większe zagrożenie z kontr.
Dzisiaj jesteś rozczarowany, ale patrząc z innej perspektywy, czy to dobry punkt?
- Kiedy prowadzisz w ostatniej minucie, to nie masz prawa być zadowolony.
Patrząc na większy obraz, to jaką platformę sobie stworzyliście ostatnią serią? Zdobyliście 7 punktów na ostatnich 12 możliwych. Dwa zwycięstwa i remis.
- Najważniejsze jest to, że drużyna wygląda na solidną, jest dobrze zorganizowana i staramy się robić rzeczy tak, jak byśmy chcieli. Wciąż chcemy się rozwijać i jest miejsce na poprawę, co jest dobre.
Były też plusy w waszej grze, m.in. Sean Lognstaff w środku pola. Na koniec wstawiłeś nowego zawodnika. Dlaczego zrobiłeś to w takim momencie i co sądzisz o jego grze?
- Potrzebowaliśmy świeżości i energii, a on nam to dał i myślę, że było w porządku. Oczywiście on musi zrozumieć, co chcemy zrobić i co znaczy gra w Premier League, ale uważam, że ogólnie spisał się dobrze.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.