Rafa o zwycięstwie z Man City
Jak dobre uczucie towarzyszy temu zwycięstwu?
- Myślę, że wszyscy muszą czuć się dzisiaj dobrze, bo to nie tylko zwycięstwo, ale zwycięstwo z bardzo dobrą drużyną. Musieliśmy się bronić i szybko straciliśmy gola. Wszyscy chcieli zobaczyć, jak długo wytrzymamy bez straty gola, a daliśmy sobie strzelić bramkę już w pierwszej minucie. Reakcja drużyny była dość dobra. Piłkarze byli skoncentrowani, bardzo ciężko pracowali i byli w grze do ostatniej minuty. Staraliśmy się dobrze bronić i myślę, że dość dobrze nam to wyszło. Próbowaliśmy grać z kontry najlepiej, jak potrafimy, przeciwko bardzo dobrej drużynie, która bardzo dobrze grała pressingiem. Jestem bardzo zadowolony z piłkarzy, atmosfery na stadionie, kibiców, którzy wspierali zespół i wszyscy się tym cieszyli. Zdobycie trzech punktów w taki sposób, przeciwko bardzo, bardzo dobrej drużynie oznacza, że wszyscy nabiorą pewności siebie na przyszłość.
Co to mówi o charakterze drużyny, o tym jak grają dla koszulki i dla ciebie?
- Tak jak mówisz, grają dla koszulki, dla kibiców, dla wszystkich. To jest dobra grupa piłkarzy, dają z siebie wszystko w każdym meczu, zależy im i myślę, że kibice to doceniają. Nawet, gdy są rozczarowani, że nie wygrywamy, ale wciąż dostrzegają, że piłkarze ciężko pracują i to jest dla mnie najważniejsze, żeby upewnić się, że będą tak dalej robić.
Na pewno mieli plan, który im podałeś, ale tak szybka strata bramki, a mimo to i tak odniesienie zwycięstwa sprawia, że to jest jeszcze bardziej godne podziwu.
- Strata gola nie była w planach, ale pozostałe rzeczy były w planie i chcieliśmy je wykonywać do samego końca. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli jakieś okazje i w meczach z takimi rywalami to naprawdę ważne, żeby je wykorzystać, a także potrzeba trochę szczęścia, gdy przeciwnicy nie wykorzystują swoich szans, jakie mieli.
Jeśli chodzi o rzut karny, z którego padł zwycięski gol, Matt Ritchie musiał czekać ponad 2,5 minuty na oddanie strzału. Powiedział mi, że zmienił w tym czasie zdanie i postanowił uderzyć z całych sił. Tu też potrzebny był charakter, prawda?
- Matt lubi strzelać karne, na treningach dobrze mu to wychodzi, więc byliśmy dość pewni. To prawda, że bramkarz dobrze się spisał grając na czas i jest dobrym bramkarzem, ale to była dobrze wykonana jedenastka, wierzyliśmy w Matta i nas nie zawiódł.
Dwa zwycięstwa z rzędu i tak jak mówisz, tego się nie spodziewano. Jakie to będzie miało znaczenia dla atmosfery wokół klubu?
- Najważniejsze jest trzymanie się razem oraz mieć pomysł na to, co chce się zrobić i to zrobiliśmy. Może nikt się nie spodziewał wygranej z Manchesterem City, bo to bardzo dobry zespół, wiele rzeczy świetnie robią. To, co zrobiliśmy w tym meczu, to wszyscy myśleli o tym, co trzeba zrobić dla drużyny, walczyli dla siebie nawzajem, a kibice wspierali zespół, więc wszyscy mogą być dzisiaj zadowoleni.
Pojawiają się wieści, że Miguel Almiron przyjeżdża na testy medyczne. Czy to pozytywna wiadomość?
- Wiedziałem już przed meczem, że prowadzimy rozmowy ws. transferów i mam nadzieję, że uda nam się to załatwić i będziemy mieli dobre wiadomości do przekazania, dzięki czemu wszyscy będą szczęśliwsi.
Będzie to więcej niż jedno wzmocnienie?
- Tak, pracujemy nad kilkoma transferami, więc mamy nadzieję, że coś zrobimy.
Jeśli uda się zrobić, po tych wynikach, to jakie macie szanse, żeby pójść za ciosem?
- Będziemy dalej w tej samej sytuacji, to wciąż długi wyścig, a my musimy dalej robić swoje. Jest trochę lepiej, niż przed meczem, ale wciąż musimy wygrywać. Dobre jest to, że dzisiaj zobaczyliśmy, iż nasz sposób walki i gry pozwala nam na wygrywanie z najlepszymi. Jeśli będziemy mieli tą pewność siebie w przyszłości, to na pewno uzyskamy wyniki, jakie chcemy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.