Dawson dumny z drużyny
- Przede wszystkim jestem naprawdę dumny z tej grupy piłkarzy, która poprowadziła drużynę tak daleko w rozgrywkach i stworzyła sobie szansę, żeby zagrać w tym meczu - mówi Dawson.
- W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze i chyba mieliśmy najlepszą okazje do zdobycia gola. Mogliśmy prowadzić do przerwy, ale remis 0:0 po 45 minutach wzięlibyśmy w ciemno.
- Mieliśmy szansę, żeby się ocenić i wzmocnić pozytywne rzeczy, które drużyna zrobiła dobrze, ale szkoda, że po przerwie szybko straciliśmy samobójczego gola, przez co kibice się nakręcili. Drugiego gola też można było uniknąć, a przez to mieliśmy bardzo trudne zadanie.
- Myślę, że momentami graliśmy dobrą piłkę, chociaż byliśmy cofnięci zbyt głęboko. Kiedy wyszliśmy z piłką wyżej, to udawało się sprawić kilka problemów Sunderlandowi, znajdowaliśmy się w dobrych strefach, ale nie zagrażaliśmy bramce tak, jak powinniśmy.
- To było rozczarowujące, ale w przerwie zachowaliśmy pozytywne nastawienie, chcieliśmy wyjść wyżej i ich zaatakować, o co poprosiliśmy zawodników i co mieliśmy przećwiczone, ale straciliśmy gole w złym momencie, co podcięło nam skrzydła.
Na Stadium of Light zjawiło się ponad 16 tysięcy kibiców, co było zdecydowanie większą widownią, niż zazwyczaj na meczach drugiej drużyny Newcastle. Dawson uważa, że to pozytywnie wpływa na jego piłkarzy, jak i cały udział w EFL Trophy.
- To na pewno jest doświadczenie, z którego chłopcy wyciągną lekcję. Kibice byli świetni, dostrzegali momenty, gdy atakowaliśmy i nigdy nie przestawali śpiewać, co piłkarze docenili.
- To jest inne doświadczenie, które dodaje wartości, kiedy jest jakaś stawka. Widzieliśmy, że chłopcy się przy tym rozkręcają, kiedy muszą się z tym mierzyć, szczególnie na wyjazdach, dzięki czemu udało się im zagrać najlepsze mecze.
- Na spotkaniu przed meczem użyłem słów, które zapisałbym, żeby opisać tę drużynę i to, jak daleko zaszli w tym sezonie. Chodzi o pewność siebie, optymizm, wytrzymałość i entuzjazm, co na pewno zobaczyliśmy w dużych fragmentach tego meczu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.