Rafa: Mogliśmy zrobić więcej
Powalczyliście, szczególnie w pierwszej połowie, ale czy ostatecznie Manchester United miał za dużo jakości dla was?
- Tego bym nie powiedział. Przy pierwszym golu popełniliśmy błąd, a później, gdy graliśmy lepiej, to oni zdobyli drugą bramkę po kontrze. Tak zazwyczaj się dzieje, gdy grasz przeciwko dobrym zawodnikom. Gdy popełniasz błąd, to zostajesz ukarany. Uważam, że drugą połowę rozpoczęliśmy bardzo dobrze, mieliśmy dwie czy trzy sytuacje, gdy byliśmy bardzo blisko, a w pierwszej połowie też mieliśmy okazje. Przegraliśmy 0:2, a uważam, że zasługiwaliśmy na więcej. Czy to oznacza, że powinniśmy wygrać? Nie wiem, ale być bliżej, zremisować? Tak myślę. Jeśli spojrzy się na to, jak straciliśmy bramki, to nie było tak, że oni stworzyli sobie jakieś czyste okazje. Pod koniec, oczywiście, gdy jesteś otwarty, to jest niebezpieczniej, ale przez 80 minut byliśmy naprawdę blisko.
Czy to jest dla ciebie frustrujące, że stwarzanie szanse, a nie zdobywacie goli?
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że gra pod polem karnym rywali jest kluczowa. Gdy płacisz spore pieniądze za piłkarzy - może poza niektórymi obrońcami - to zazwyczaj mówimy o zawodnikach, którzy mogą zrobić różnicę. Naszym piłkarzom należą się brawa, bo przez 80 minut byli w grze, było w porządku, ale mogliśmy zrobić coś więcej. W takich meczach wystarczy jeden błąd i tacy zawodnicy mogą zrobić różnicę.
Christian Atsu był dość żywy. Domagał się też karnego. Czy widziałeś tę sytuację i co o tym uważasz?
- Chodzi tylko o to, co ja tam widzę. W ostatnich meczach też nic nie dostaliśmy i to tyle.
Wiem, że byłeś o to pytany wiele razy. Co twoim zdaniem może wydarzyć się w styczniu? Czy w ogóle może się coś stać? Czy masz jakieś wieści dla twoich kibiców?
- Nie będę rozmawiał o oknie transferowym i o zmianie właściciela.
Musisz nam coś zdradzić.
- Nie będę o tym rozmawiał.
A możesz nam zdradzić, kiedy ostatnio rozmawiałeś z Ashleyem? Czy w ogóle rozmawiacie?
- Rozmawiam z Lee Charnleyem prawie codziennie, ale nie będę o tym rozmawiał.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.