Hayden: Nic się nie zmieniło
Hayden już w lecie ogłosił, że z powodów osobistych chce zmienić klub i przenieść się na południe Anglii, lecz klub mu na to nie pozwolił. Teraz liczy na to, że będzie inaczej.
- Nic się nie zmieniło i klub wie o tym od pierwszego dnia. To się nie zmieni. Moja rodzina, moja partnerka i córka zawsze będą na pierwszym miejscu - mówi Hayden.
- Piłka nożna to piłka nożna, ale rodzina jest ważniejsza. Klub prowadził już rozmowy na temat moje odejścia. Mam nadzieję, że znajdą rozwiązanie.
- W lecie się nie udało, ale jestem profesjonalistą i wykonywałem swoją pracę.
Hayden podpadł za to kibicom, bo tuz po tym, jak poinformowano o jego chęci odejścia, w głupi sposób dostał czerwoną kartkę w ważnym meczu z Cardiff City.
- Popełniłem kilka błędów - przyznaje Hayden. - Niektórzy kibice nigdy mi nie wybaczą czerwonej kartki w meczu z Cardiff. Nie zrobiłem tego specjalnie.
- Kiedy to wspominam, to pomyślałem, że Josh Murphy w pierwszej połowie tego meczu robił sobie jaja i chciałem mu dać popalić. Przesadziłem i wyleciałem z boiska. To już jest za mną.
23-letni pomocnik podkreślił też, że chęć odejścia nie miała żadnego wpływu na jego postawę na treningach czy w meczach, bo zawsze daje z siebie wszystko.
- To co się wydarzyło w lecie, to się już wydarzyło. Niczego bym nie zmienił, wciąż zrobiłbym to samo. Wykonuje swoją pracę najlepiej, jak potrafię - dodaje.
- Niektórzy kibice mogą mnie nie lubić za to, co zrobiłem lub co się stało. Muszę zacisnąć zęby i wykonywać swoją pracę. Muszę grać najlepiej, jak potrafię.
Komentarze | 4
Aro napisał:04.01.19, 14:07Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.