Rafa: Karny zrobił różnicę
Rafa, jaka jest twoja ocena meczu?
- Trudno to wyjaśnić, bo ostatecznie graliśmy z bardzo dobrym zespołem, który jest w formie i pewny siebie, ale uważam, że dość dobrze zaczęliśmy ten mecz, mieliśmy swoją szansę i później popełniliśmy błąd, dając im okazję na zdobycie pierwszego gola. Wątpliwy rzut karny w drugiej połowie zrobił różnicę, więc to był kluczowy moment, bo byliśmy w grze przy wyniku 0:1 do przerwy. Straciliśmy drugiego gola i było nam trudniej zareagować przeciwko bardzo dobrej drużynie.
Biorąc pod uwagę, jak są dobrzy, to w pierwszej połowie było im ciężko.
- Wiedzieliśmy o tym i myślę, iż oni też wiedzieli, że ten mecz będzie tak wyglądał i będą atakować, próbując różnych sposobów na to, żeby nas rozpracować. My musieliśmy być silni i zostać w grze. Zrobiliśmy to, mieliśmy kilka okazji, ale to nie wystarczyło. Powtórzę, że drugi gol był kluczowy, ponieważ dodał im pewności siebie, a nam było ciężko, bo musieliśmy bardziej zaryzykować, otworzyć się, a wtedy popełniasz więcej błędów, za które płacisz.
Dokonałeś sześciu zmian, bo masz na uwadze nadchodzące mecze?
- Nie do końca. Dokonaliśmy zmian, bo potrzebowaliśmy świeżości, energii, żeby tu zagrać i chodziło nam o upewnienie się, że będziemy mogli zagrać tak, jak chcieliśmy, czyli z kontry. Mecz zaczęliśmy dobrze i kiedy spojrzy się na pierwszą połowę, to wiele rzeczy było pozytywnych, ale to nie wystarczyło, szczególnie przy tym golu w drugiej połowie.
Ostatecznie te mecze nie zadecydują o waszym losie, czyż nie?
- Nie. Jednak szkoda, bo trzeba próbować zdobywać punkty.
W styczniu też będzie podobnie, bo czekają was ciężkie mecze.
- Wiemy, że teraz czekają nas naprawdę trudne mecze. Kiedy grasz przeciwko czołowym drużynom, to jest bardzo ciężko. Musisz być mocny psychicznie i musisz się upewnić, że możesz zareagować, gdy coś jest nie tak, a dzisiaj tego nie zrobiliśmy.
Marne to pocieszenie, ale kibice obu klubów bardzo ciepło cię przyjęli.
- Tak, muszę bardzo podziękować naszym kibicom, kibicom Newcastle United, za doping dla mnie i drużyny, a także kibicom Liverpoolu, ponieważ Liverpool oczywiście jest moim domem i zawsze będą w moim sercu.
Komentarze | 1
majki092 napisał:28.12.18, 08:32Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.