Lascelles: Ashley to miły gość
- Jest miłym gość i wydaje się być normalną osobą. Kolacja, którą zjedliśmy wspólnie z Mike’em w zeszłym miesiącu, była naprawdę pozytywna - mówi Lascelles.
- Jeśli są jakieś podziały, to tylko tworzy problemy. Jeśli wszyscy w Newcastle przestaną myśleć negatywnie i spróbują stworzyć jedność, to by pomogło.
- Kiedy pojawiają się problemy na boisku i poza nim, to ma to wpływ na zawodników.
- Myślę, że to nie pomaga. To tylko tworzy negatywny bałagan. Kiedy ciągle słyszysz negatywne rzeczy, to tworzy to zły obraz. Jest menedżer i jego sztab razem, potem jest Mike sam, a na koniec są kibice przeciwko Mike’owi… to jest wielki bałagan.
- Mówię szczerze i to może to nie jest to, co wszyscy chcą usłyszeć. Uważam, że jako klub powinniśmy trzymać się razem, szczególnie gdy jesteś na dnie tabeli.
- To by pomogło, gdyby wszyscy trzymali się razem i zmienili tę negatywną energię w pozytywną energię, pomagając nam zdobyć trzy punkty. Tego chcą wszyscy.
Ta wypowiedź wywołała oburzenie wśród kibiców. Niektórzy uważają, że kapitan zespołu sprzedał się i takie słowa są efektem podwyżki w nowym kontrakcie.
Sprawa zrobiła się na tyle poważna, że na przedmeczowej konferencji prasowej Rafa Benitez musiał stanąć w obronie 24-letniego środkowego obrońcy Newcastle.
- Muszę przyznać, że Jamaal jest zaskoczony reakcją kibiców - mówi Rafa. - Nie spodziewał się tego. To było proste pytanie. Był naturalny, normalny i szczery. Dlatego jest trochę zaskoczony. Powiedziałem mu, że powinien skoncentrować się na zdobyciu zwycięskiego gola, to tyle.
- Rozmawiałem z nim. Jest młodym chłopcem, spotkanie odbyło się przy kolacji i w teorii miało stworzyć dobrą atmosferę. Nie można powiedzieć, że Jamaal zna właściciela. Takie było jego pierwsze wrażenie i to tyle. Powiedział o tym.
- Dla nas naprawdę ważniejsze jest to, żeby skoncentrować się na tym, co możemy zrobić na boisku, a nie na tym, co powiedział. To niczego nie zmieni w meczu z Watfordem.
- Chcę tylko powiedzieć, że to było jego pierwsze wrażenie na kolacji, która odbyła się w luźnej atmosferze. I o tym mówił. Później możemy tworzyć nagłówki. Prawda jest taka, że to był jedyny raz, kiedy Jamaal spotkał Mike’a.
- Kiedy rozmawiasz z ludźmi, to później możesz kogoś polubić lub nie. W tym przypadku mówimy o jednej rozmowie z właścicielem, o rozmowie na temat ogólnych spraw, nie tylko na temat piłki nożnej. To tyle. Idziemy dalej.
- Musimy się upewnić, że gdy Jamaal wejdzie na boisko, to da z siebie wszystko, jak zawsze.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.