Imprezowicz Dubravka
W sobotę Słowacy przegrali u siebie mecz Ligi Narodów UEFA z Czechami 1:2, ale najwyraźniej kilku piłkarzy się tym nie przejęło, w tym bramkarz Newcastle United.
Dubravka oraz Milan Škriniar, Michal Sulla, Wladimir Weiss, Norbert Gyomber, Stanislav Lobotka i były piłkarz Srok Lubomir Satka wymknęli się z hotelu, żeby odreagować na zakrapianej imprezie. W sumie złamali trzy punkty regulaminu reprezentacji.
Selekcjoner Jan Kozak postanowił, że nie będzie karał zawodników, którzy stanowią o sile zespołu, ale niespodziewanie sam zrezygnował z dalszej pracy z drużyną narodową.
– Te wydarzenia bardzo mnie bolą. To jak cios w twarz. Nie spodziewałem się tego i to nie w moim stylu bym uganiał się za siódemką reprezentantów kraju - mówi Kozak.
- Szczerze nie czuje się na siłach, by odsyłać przyszłość słowackiej piłki, którą stanowią Dubravka, Skriniar, Lobotka, Weiss, do domu. Kadra nie może pozwolić sobie na lekceważenie takiej jakości i rezygnację z takich zawodników.
- Poinformowałem o tym prezydenta związku, ale nie wyjaśniłem powodu, dlaczego piłkarze zachowali się jak dzieci. Nie chciałem o tym mówić wcześniej, żeby dawać kolejne powody do niezadowolenia.
Kilka dni po meczu z Czechami, Słowacy zagrali mecz towarzyski ze Szwecją, który zakończył się remisem 1:1. Zespół poprowadził Stefan Tarković, który wcześniej był asystentem Kozaka, a w meczu zagrało czterech z siedmiu imprezowiczów, w tym Dubravka.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.