Kenedy: Mam szczęście
Piłkarz Chelsea spędził drugą połowę zeszłego sezonu na wypożyczeniu w Newcastle, a po dobrych występach, w lecie został wypożyczony na kolejny rok.
Brazylijczyk powiedział dla magazynu FourFourTwo: - Nie ma wątpliwości, że on może pomóc piłkarzowi w rozwoju i myślę, że chce, żebym był lepszy.
- Zawsze ze mną rozmawia i daje mi drobne wskazów. Powtarza mi, jak ważne jest nauczenie się języka angielskiego i wiem, że ma rację.
- Mamy dobre relacje i bardzo fajnie się z nim pracuje. Rafa to zwycięzca i wiele wie o piłce. Jest jednym z najlepszych menedżerów w tym sporcie, więc mam szczęście, że z nim pracuję.
22-latek przyznał, że dużą rolę w jego decyzji o przeniesieniu się do Newcastle odegrali kibice Srok, którzy zrobili na nim wrażenie, gdy grał dla Chelsea.
- Są po prostu niesamowici - dodaje Kenedy. - Wciąż to powtarzam. To ja jestem ich fanem, a nie na odwrót. Od mojego pierwszego dnia w klubie dobrze mnie traktują.
- Proszę mi wierzyć, że wszyscy są zwariowani na punkcie futbolu. Cieszę się, że gram dla nich i jestem wdzięczny za oddanie oraz próby, żebym poczuł się jak w domu.
- Nasz stadion zawsze jest zapełniony do ostatniego miejsca, a kibice dopingują nas z ogromną pasją. Sprawiają, że drużyna jest silniejsza u siebie.
- Pamiętam, gdy grałem swój pierwszy sezon w Anglii dla Chelsea. Przyjechaliśmy do Newcastle, było 2:2, a ja byłem pod wrażeniem atmosfery na St. James’ Park.
- Później, gdy pojawiła się okazja dołączenia do Newcastle na zasadzie doświadczenia, to od razu te wspomnienia wróciły. To odegrało sporą rolę w mojej decyzji, bez wątpienia.
Wsparcie kibiców oraz wszystkich w klubie sprawiło, że Kenedy rozwinął skrzydła, na co nie miał szans w Chelsea i ma nadzieje, że zdoła się odwdzięczyć Srokom.
- Trudno wyjaśnić, dlaczego najlepszą formę prezentowałem w barwach Srok, ale czułem się naprawdę mile widziany w Newcastle - zapewnia Kenedy.
- Bardzo się starali, żeby mnie pozyskać i to wspaniałe dla piłkarza, kiedy wiesz, że klub się tobą interesuje. To pomogło mi szybko się zaaklimatyzować w drużynie i w mieście.
- Czujesz się doceniony i to pomaga twojej pewności siebie. Od pierwszego dnia jestem traktowany dobrze, od portiera do prezesa, wszyscy byli wobec mnie mili i szczerzy.
- Gra dla Newcastle United to zaszczyt, to jeden z historycznych klubów w Anglii. Jestem bardzo wdzięczny za to, jak się mną opiekują i zrobiłbym wszystko, co w mojej mocy, żeby w tym sezonie odpłacić się im golami oraz dobrą grą.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.