Ashley zaprasza na kolację
W zeszły weekend właściciel Newcastle United - po 16 miesiącach przerwy - zjawił się na St. James’ Park i z trybun oglądał przegrany 0:2 mecz z Leicester City.
Po spotkaniu nie zjawił się w szatni, ale przez Lee Charnleya przekazał, że w tym tygodniu zaprasza cały sztab i wszystkich piłkarzy na pizzę.
Będzie to pierwsze spotkanie Ashleya z Benitezem po czterech miesiącach przerwy. Ostatni raz rozmawiali ze sobą przed letnim oknem transferowym i nie doszli wtedy do porozumienia, przez co Hiszpan nie podpisał nowego kontraktu, a Ashley nie dał pieniędzy na transfery.
54-letni biznesmen ma nadzieję, że dzięki temu poprawią się jego relacje z menedżerem i będzie to pierwszy krok do tego, żeby zatrzymać go w Tyneside.
Benitez nigdy nie ukrywał, że jest szczęśliwy w Newcastle i mógłby zostać na dłużej, ale do tego potrzebuje wsparcia właściciela klubu, którego do tej pory nie otrzymywał.
Komentarze | 3
przeminho napisał:03.10.18, 09:47Mateusz napisał:03.10.18, 17:46Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
-po spadku tyle nie zarobi
-jedyny piłkarz wart ponad 20 to Jamal, za reszte przy takiej formie nikt nawet dychy nie da
Czyli grunt mu się pali, po spadku nie zarobi, klubu po dobrym kaszu nie opcha, a i sklepiki słabo zarabiają.