Gamez: Z Rafą nie można dyskutować
33-latek zagrał tylko w 10 meczach w barwach Srok, a Benitez szybko stracił do niego zaufanie. Sam piłkarz twierdzi, że to z powodu kontuzji, a od menedżera niczego się nie nauczył.
- Sprawa się skomplikowała już na początku z powodu urazu, złamałem obojczyk - mówi Gamez.
- Na poziomie rodziny, życie w Newcastle okazało się bardzo dobrym doświadczeniem. Na poziomie sportowym, fani oraz koledzy z drużyny byli wspaniali.
- Jednak trener nie rozumiał tej sytuacji, która się wydarzyła, a moja umowa też nie była idealna. Rafa Benitez jest osobą, o której nie lubię rozmawiać, bo przez te dwa lata niczego się od niego nie nauczyłem i nie mam nic do powiedzenia na jego temat.
Dziennikarz zapytał, dlaczego tak mało piłkarzy, którzy grali dla Beniteza, może powiedzieć coś miłego na temat menedżera Srok.
Hiszpański obrońca powiedział: - Gdy ktoś jest tak samolubny… On nie wie, jak odbierać pewne sytuacje i zrozumieć, że pewne rzeczy nie zawsze są takie same.
- Nie można wszystkim nie ufać. Pokazałem mu swój profesjonalizm. Czas pokazał, że miałem rację. Miałem kontuzję i nikogo nie oszukiwałem.
- Fizjoterapeuci i sztab medyczny w Newcastle wiedzieli, jak zrozumieć tę sytuację.
- Jednak z Rafą nie można rozmawiać i dyskutować, bo on zawsze chce mieć rację. To normalne, że piłkarze nie mówią o nim dobrze. Nie mam nic więcej do powiedzenia.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.