Ritchie: Mamy punkt
- Gdybym był na boisku, to ja wykonywałbym karnego, ale tak to się potoczyło - mówi Ritchie.
- Miałem żółtą kartkę i musiałem grać na prawej obronie, więc menedżer pewnie miał nadzieję, żebym nie dostał czerwonej. Postanowił mnie zdjąć z boiska i mogę to zrozumieć.
- Obroniony karny jest frustrujący, ale po prostu tak już czasami jest.
Mimo wszystko Ritchie nie zamierza marudzić z powodu straconej szansy na zwycięstwo i chociaż nie jest zachwycony, to uważa, że to cenny punkt dla Srok.
Reprezentant Szkocji dodaje: - Na 5 minut przed końcem siedziałem na ławce i myślałem: „To jest Premier League, może punkt na wyjeździe nie jest zły”.
- To nie był fantastyczny występ, ale nikt nie będzie się obrażał za punkt na wyjeździe, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę okoliczności, jakie były.
- To był pierwszy domowy mecz dla Cardiff, więc nie mogło to być dla nas łatwe spotkanie. Nie jesteśmy zachwyceni po tym, jak się mecz zakończył, ale mamy punkt i mogło być gorzej.
- Pozytywne jest to, że mamy punkt i spróbujemy na tym budować. Nie graliśmy świetnie, ale zostaliśmy w grze, trzymaliśmy się 0:0 i na koniec mieliśmy okazję, ale się nie udało. Postaramy się zachować pozytywne nastawienie i przejdziemy do kolejnego meczu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.