Niewykorzystana szansa na inaugurację
Tottenham objął prowadzenie już w ósmej minucie. Najpierw strzał na bramkę oddał Christian Eriksen, a Martin Dubravka nie chciał ryzykować i odbił piłkę na korner, chociaż futbolówka nie zmierzała w światło bramki.
Duńczyk dośrodkował z rzutu rożnego, Davidson Sanchez zagrał głową na dalszy słupek, a tam Jan Vertonghem strzelił na bramkę. Piłka odbiła się od poprzeczki i Dubravka zdołał ją wybić, ale technologia goal line pokazała, że piłka minęła linię o 9 milimetrów.
Już trzy minuty później Newcastle wyrównało. Idealnie w pole karne dośrodkował Matt Ritchie, a Joselu uwolnił się spod krycia i głową pokonał Hugo Llorisa.
Minęło siedem minut i goście odzyskali prowadzenie. Z prawej strony Serge Aurier dośrodkował na dalszy słupek, a zostawiony tam bez krycia Dele Alli głową przymierzył w dalszy róg bramki.
Po szalonych dziesięciu minutach gra się trochę uspokoiła, co nie znaczy, że ataków nie brakowało. Tuż obok bramki strzelił Paul Dummett, po drugiej stronie Sanchez głową przeniósł piłkę nad bramką, z kolei nikt nie przeciął zagrania Ciarana Clarka wzdłuż bramki.
W pierwszym kwadransie drugiej połowy doszło do wymiany ciosów. Najpierw Mohamed Diame dostał piłkę na lewej stronie pola karnego i oddał mocny strzał, lecz trafił tylko w słupek.
W odpowiedzi Tottenham wyprowadził akcję, po której podanie Eriksena trafiło prosto do Alli’ego. Reprezentant Anglii zdołał tylko skierować piłkę w stronę bramki, lecz zrobił to za słabo i nie sprawił tym żadnych problemów bramkarzowi Srok.
Chwilę później powinno być 2:2. Joselu zagrał idealne podanie do wychodzącego na czystą pozycję Kenedy’ego, który źle przyjął sobie piłkę i został zablokowany przez Llorisa.
Na tą akcję Koguty również szybko odpowiedziały. Ben Davies wstrzelił piłkę w pole karne Srok, Moussa Sissoko uderzył na bramkę i tylko świetna interwencja Dubravki uratowała Newcastle. Minutę później w ekwilibrystyczny sposób strzelał Sanchez, ale nie trafił w bramkę.
Akcja znów przeniosła się pod bramkę Tottenhamu, gdzie zakotłowało się po rzucie rożnym Srok, po czym Ayoze Perez próbował zaskoczyć Llorisa strzałem z ostrego kąta, ale francuski golkiper idealnie ułożył rękę i odbił piłkę.
Do końca meczu pozostało jeszcze pół godziny i Newcastle starało się doprowadzić do remisu. Najlepsza okazja pojawiła się dopiero w 85 minucie, gdy piłka trafiła do Solomona Rondona. Debiutant w barwach Srok oddał mocny strzał, a piłka po rykoszecie trafiła w poprzeczkę.
Na domiar złego, w samej końcówce kontuzji kolana doznał DeAndre Yedlin, który opuścił boisko z grymasem bólu na twarzy i z pomocą lekarza.
Newcastle United - Tottenham Hotspur 1:2 (1:2)
Gole: Joselu (11’) - Vertonghen (8’), Alli (18’)
Newcastle: Martin Dubravka, Paul Dummett, Ciaran Clark, Jamaal Lascelles, DeAndre Yedlin, Jonjo Shelvey, Mohamed Diame, Matt Ritchie (69’ Christian Atsu), Ayoze Perez (81’ Yoshinori Muto), Kenedy, Joselu (59’ Salomon Rondon)
Tottenham: Hugo Lloris, Serge Aurier, Jan Vertonghen, Davinson Sanchez, Ben Davies, Eric Dier (88’ Luke Amos), Moussa Sissoko, Christian Eriksen, Dele Alli (80’ Son Hueng-min), Lucas Moura (68’ Mousa Dembele), Harry Kane
Sędzia: Martin Atkinson
Widzów: 51 749
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.