Benitez: Nie jest tak źle
Benitez i dyrektor zarządzający Lee Charnley wciąż prowadzą dyskusję na temat kierunku, jaki powinien obrać klub, żeby walczyć o wyższe cele w Premier League.
Przeciągające się rozmowy sprawiają, że pojawiają się spekulacje na temat przyszłości Beniteza w Newcastle, ale on sam zapewnia, że nie jest tak źle.
- Moje relacje z właścicielami zazwyczaj nie są tak złe, jak ludzie myślą, ponieważ walczę o to, co najlepsze dla mojego klubu, a nie dla Rafy Beniteza - mówi hiszpański menedżer.
- Nie mam problemów z moim kontraktem. Sprawa toczy się o to, że chcę rozbudowywać obiekty, chcę usprawnić Akademię i chcę sprowadzić lepszych zawodników i być w tym aspekcie bardziej konkurencyjny. Kibice to doceniają. Tak było w Napoli, Liverpoolu, tutaj i w Valencii.
- Profesjonaliści, jeśli mają swoją wizję, to mogą zrobić krok wstecz i powiedzieć: „To poprawia mój zespół, to poprawia mój klub, to poprawia mój biznes”.
- Obecnie media społecznościowe wszystko zmieniły w mgnieniu oka. Ktoś może cię dzisiaj skrytykować, żeby za dwa dni cię chwalić.
- Jeśli zdasz sobie sprawę z tego, że tak jest, to zachowujesz spokój i podejmujesz lepsze decyzje. Gdy za bardzo się śpieszysz, to popełnisz więcej błędów, więc trzeba być spokojnym.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.