Lascelles: To byłoby niesamowite
Kapitan Srok wciąż jest pod wrażeniem, jak kibice świętowali zapewnienie sobie 10 miejsca w ostatnim dniu sezonu, po pokonaniu Chelsea 3:0 na St. James’ Park.
- Zakończyliśmy sezon mocnym akcentem i świetnie było to tak zakończyć - mówi Lascelles.
- Mamy tak wielki stadion, który jest co tydzień pełny i widząc kibiców reagujących tak na 10 miejsce, zaczynasz się zastanawiać, co by się działo, gdybyśmy osiągnęli dla nich coś więcej.
- Nie mogę sobie wyobrazić tego, jakie szaleństwo by tutaj było, gdybyśmy walczyli o trofeum lub o wygranie czegoś, jeżeli osiągnięcie czołowej dziesiątki było tylko przedsmakiem.
- Prawdopodobnie to byłoby niesamowite. Kibice są jednak wspaniali.
- Nawet w meczach, w których graliśmy fatalnie, to oni mieli to w sobie, żeby bić nam brawo po dopingu przez cały mecz. To wiele dla nich znaczy i nie chcemy ich rozczarować.
- Dlatego zrobiliśmy rundę wokół boiska. Kibice przez cały sezon dawali z siebie wszystko, a my chcieliśmy zrobić to dla nich to samo.
W ostatnich miesiącach sezonu Newcastle zdołało pokonać czołowe drużyny ligi i Lascelles nie ukrywa, że było to kluczowe w walce o utrzymanie w Premier League.
Kapitan Srok dodaje: - Te wielkie zwycięstwa prawie zrobiły różnicę. Nikt nie spodziewał się, że pokonamy takie zespoły jak Man United, Arsenal i Chelsea. Wystarczy pomyśleć o tych dziewięciu punktach i gdzie byśmy byli bez nich.
- Cztery z pięciu ostatnich meczów nie były wystarczająco dobre i sami o tym wiemy. Jednak bylibyśmy rozczarowani, gdybyśmy przegrali ostatni mecz z Chelsea, bo chcieliśmy zakończyć sezon mocnym akcentem i tak też zrobiliśmy.
- Chłopcy byli świetni przez cały sezon, tak jak nasi kibice i jestem zachwycony wszystkimi.
Podsumowując sezon, powiedział: - Czasami może brakowało wyników, ale nasza gra była dobra, szczególnie w meczu przeciwko Tottenhamowi na Wembley.
- Na każdym z boisk czołowych drużyn graliśmy dobrze, a tak samo było z Tottenhamem. W przyszłym sezonie musimy grać z taką intensywnością, jak w tamtym spotkaniu.
- Mieliśmy wtedy pecha, że nie zdobyliśmy gola i zasługiwaliśmy na więcej.
- Z taką samą intensywnością zagraliśmy z Chelsea i sprawiliśmy im trudności. Chelsea się to nie podobało, ale my dyktowaliśmy tempo i dokładnie takiej gry oczekuje od nas menedżer.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.