Dubravka walczy do końca
- Jeśli o mnie chodzi, to oczywiście stawka jest wysoka, ponieważ zostały mi dwa mecze i chcę się pokazać. Chcę walczyć o każdy punkt, chcę walczyć dla moich kolegów z drużyny, więc to ważne, żebyśmy mieli takie samo nastawienie i dalej walczyli - mówi Dubravka.
O środkowym meczu z Tottenhamem powiedział: - Wembley to piękny stadion i zagranie tam z Newcastle będzie dla mnie wyjątkowe.
- Mam nadzieję, że wynik tam będzie lepszy. Każdy mecz jest inny, więc nie możemy patrzeć na to, że Tottenham teraz przegrał. Musimy się patrzeć na naszą drużynę i odpocząć w kilka dni, żeby być gotowymi do walki na Wembley.
- W drugiej połowie meczu z Watfordem pokazaliśmy naszym kibicom, że będziemy walczyć dla naszej drużyny oraz dla naszego klubu.
W sobotę Newcastle przegrało trzeci raz z rzędu, tym razem z Watfordem, a Dubravka zwrócił uwagę na to, co wszyscy, czyli na bardzo słabą grę w pierwszej połowie.
- Nie zaczęliśmy dobrze, ale w drugiej połowie pokazaliśmy naszą dobrą stronę, więc uważam, że jeśli będziemy grać tak, jak w drugiej połowie, to odniesiemy sukces - dodaje.
- Jednak dobra gra przez 45 minut nie wystarczy. W pierwszej połowie daliśmy im zbyt dużo miejsca, przez co mogli sobie stwarzać okazje, a my nie graliśmy dobrze.
- Musimy nad tym popracować, ponieważ znaleźliśmy się pod presją na boisku, a na rywalach nie wywieraliśmy presji. W następnym meczu musimy zacząć lepiej i grać tak, jak po przerwie.
Sroki na Vicarage Road już do przerwy przegrywały 0:2, a mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie świetna postawa słowackiego bramkarza, który wybronił nawet rzut karny.
Dubravka powiedział: - Starałem się pomóc chłopakom, ponieważ gdybyśmy stracili kolejnego gola, to wtedy byłoby nam naprawdę ciężko. Starałem się pozostać w miejscu i zareagować, więc cieszę się, że to obroniłem, ale niestety i tak przegraliśmy.
- Starałem się robić to, co dla mnie jest normalne i co robię na treningach z trenerem bramkarzy i piłkarzami. Jestem w bramce po to, żeby pomóc chłopcom, kiedy mnie potrzebują, więc cieszę się, że im pomogłem w meczu z Watfordem, ale to nie wystarczyło.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.